Spis treści
- Jędrzejczyk uzgodnił kontrakt przed wyjazdem na urlop
- Dwa mecze w jednym dniu obrońcy Legii
- Zagrał przeciwko Ronaldinho
Jędrzejczyk uzgodnił kontrakt przed wyjazdem na urlop
W nowym sezonie trener Edward Iordanescu będzie mógł liczyć na klubową legendę. Obrońca Artur Jędrzejczyk (37 l.) zostaje w Legii, bo przedłużył umowę na kolejny rok. Dyrektor sportowy Michał Żewłakow ujawnił podczas prezentacji rumuńskiego trenera, że jeszcze przed wyjazdem na urlop utytułowany gracz otrzymał kontrakt, który zaakceptował.
- Jeśli chodzi o Artura Jędrzejczyka, to on zostaje na kolejny rok. Tak naprawdę, to już przed wyjazdem na urlop dostał kontrakt, który podpisał - wyznał Żewłakow w trakcie przedstawiania Rumuna.
Edward Iordanescu może liczyć na legendę Legii. Co z przyszłością obiecującego młodzieżowca?
Dwa mecze w jednym dniu obrońcy Legii
W sobotę doświadczony piłkarz zagrał w dwóch meczach. Trzeba przyznał, że to był szalony dzień w jego wykonaniu. Najpierw pokazał się w składzie Legii w towarzyskiej grze z Wisłą Płock. Wybiegł w wyjściowym składzie, tworząc duet środkowych obrońców z Radovanem Pankovem. Jednak zagrał tylko w pierwszej połowie. Do przerwy Legia prowadziła 2:1, a po zmianie składu w drugiej części straciła dwa gole. 23 czerwca Jędrzejczyk wyjeźdża z warszawskim zespołem na zgrupowanie do Austrii, które potrwa dziesięć dni.
Pięściarze Legii bez litości w Polskiej Lidze Boksu. Nie ma na nich mocnych!
Zagrał przeciwko Ronaldinho
Za to wieczorem „Jędza” pojawił się w Chorzowie. Uczestniczył w meczu gwiazd, w którym reprezentacja Polski zmierzyła się z Brazylią (2:2) na Stadionie Śląskim. Gwiazdą zawodów był Ronaldinho Gaucho. Ekipą Biało-czerwonych dyrygował trener Adam Nawałka, a na murazie pokazało się wiele byłych gwiazd jak Artur Boruc, Marcin Wasilewski, Adrian Mierzejewski, Tomasz Jodłowiec, Krzysztof Mączyński czy Paweł Brożek. Obecni byli także kadrowicze, którzy jeszcze nie zakończyli kariery jak Michał Pazdan czy Kamil Grosicki. Jak w tym doborowym towarzystwie wypadł Jędrzejczyk? Trzeba przyznać, że obrońca Legii poczynał sobie obiecująco. Po jednej z akcji mógł nawet strzelić gola, ale zabrakło precyzji przy oddanym strzale.
Artur Jędrzejczyk jest najbardziej tytułowanym piłkarzem w historii Legii. Przed startem nowego sezonu był zapracowany. Doświadczony obrońca zagrał w dwóch meczach: w Legii i reprezentacji Polski gwiazd. Można powiedzieć, że Jędza był rozchwytywany. W każdym razie zaimponowł formą.
