Polecany artykuł:
Władze stolicy twierdzą, że każdy sposób jest dobry, aby zwiększyć bezpieczeństwo dzieci i odkorkować przyszkolne ulice.
- Zachęcamy wszystkich, aby poruszali się komunikacją miejską, a jeżeli aura sprzyja - żeby od najmłodszych lat dojeżdżać do szkoły na rowerach, rolkach, wrotkach - mówi Katarzyna Pienkowska, Wydział Prasowy Urzędu Miasta.
Czytaj także: Dodatkowe punkty za szczepienia przy rekrutacji do przedszkola [AUDIO]
Drogami, przy których znajdują się szkoły w większości zarządzają dzielnice i to właśnie do nich należy decyzja o wprowadzeniu ewentualnego zakazu. Nie wszyscy sa jednak jednogłośni. Praga Południe ma zupełnie inny pomysł na poprawę komunikacji i zamierza wprowadzić przyszkolne strefy "Pocałuj i jedź".
- Staramy się zwiększyć ilość miejsc postojowych dla rodziców. Rodzice przywożą dziecko, odprowadzają do budynku, szczególnie te najmłodsze, wracają i odjeżdżają do pracy nie blokując miejsca na cały dzień - Andrzej Opala, rzecznik prasowy Pragi Południe.
Czytaj także: Hejt powszedni. Nienawiść zalała internet po śmierci Adamowicza [AUDIO]
Pomysł nie przypadł do gustu także rodzicom, dla których przywożenie pociech do szkoły jest po prostu wygodne. Póki co, władze miasta zachęcają do korzystania z akcji Rowerowy Maj czy tańsza komunikacja miejska - mają pomóc w ograniczeniu samochodowych wycieczek do szkoły.
Czytaj także: Licealiści walczą o Ziemię! Strajk przed Ministerstwem Energii [WIDEO, AUDIO]
Tematem zajęła się nasza reporterka Aleksandra Galant:
POSŁUCHAJ: