PADŁY STRZAŁY

Brutalny morderca zatrzymany. Ciało ofiary ukrył w wersalce i myślał, że się nie wyda. W trakcie ucieczki potrącił policjanta

2023-12-12 13:24

To, co wydarzyło się w miejscowości Dębe Wielkie, a później w Pruszkowie, na długo zapisze się na kartach kryminalnej historii. 33-letni Sebastian najpierw z zimną krwią zamordował mężczyznę, ukrył jego zwłoki w wersalce, a na samym końcu postanowił zwiać policji. W trakcie pościgu potrącił funkcjonariusza i zabarykadował się w bloku oddalonym o 50 km od miejsca zabójstwa.

Dębe Wielkie. Brutalne morderstwo pod Mińskiem. „Ukrył zwłoki pokrzywdzonego w wersalce”

Wracamy do głośnego zatrzymania, które miało miejsce 5 grudnia w Pruszkowie. Tego dnia, funkcjonariusze policji w asyście antyterrorystów próbowali dostać się do jednego bloku przy ul. Powstańców. Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się wtedy, że mężczyzna, który zabarykadował się w budynku jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa, do którego miało dojść na terenie powiatu mińskiego. − Podejrzany uciekał przez kilkadziesiąt kilometrów osobową kią. Padły strzały. Mężczyzna zabarykadował się w bloku w Pruszkowie. Policjanci zakazali mieszkańcom wychodzić ze swoich mieszkań, a rodzice mieli odebrać dzieci z pobliskiej szkoły − mówił nam nasz informator. Teraz, po tygodniu, na światło dzienne wychodzą przerażające okoliczności makabry.

Historia zatrzymania 33-letniego Sebastiana ma początek jeszcze w Dębem Wielkim (pow. miński). − Sebastian G. jest podejrzany o dokonanie zbrodni zabójstwa polegającej na tym, że w bliżej nieustalonym dniu pomiędzy 25 listopada 2023 r. najpóźniej do dnia 03 grudnia 2023r. w miejscowości Dębe Wielkie, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia S. J. zadał mu z bardzo dużą siłą co najmniej cztery ciosy nieustalonym narzędziem w głowę, czym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia skutkujące jego zgonem, a następnie ukrył zwłoki pokrzywdzonego w wersalce − opowiedziała nam z mrożącymi szczegółami prok. Krystyna Gołąbek z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.

We wtorek (5 grudnia) funkcjonariusze namierzyli Sebastiana G. i postanowili go zatrzymać. 33-latek postanowił zwiać policji. W trakcie ucieczki „dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariusza, w ten sposób że podczas próby zatrzymania, gwałtownie ruszył pojazdem i potrącił policjanta, który upadł na maskę pojazdu i zsunął się z niej dopiero po przejechaniu kilku metrów”.

Zatrzymany mężczyzna trafił do aresztu, Jak przekazała nam prok. Gołąbek z Siedlec, 33-latek działał w warunkach recydywy.

Sonda
Na jaką karę zasłużył Stefan W. - zabójca prezydenta Gdańska?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki