Czekolinda przed sądem

i

Autor: NEMO/SUPER EXPRESS Czekolinda przed sądem

Burdelmama stanęła przed sądem. "Żadnych prostytutek u mnie nie było" [GALERIA]

2020-03-09 16:01

Karolina P., ps. Czekolinda w poniedziałek przez kilka godzin tłumaczyła na sali rozpraw na czym polegała jej rola w luksusowej agencji towarzyskiej. Choć Czekolinda oskarżona jest m.in. o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się czerpaniem korzyści majątkowych z nierządu, ona sama nie przyznaje się praktycznie do niczego. Jedyny zarzut, z którym zgodziła się Karolina P. to sprzedaż alkoholu bez koncesji.

Proces Karoliny P. (33 l.), jej byłego chłopaka, Norberta K. i kilku innych osób związanych ze słynną agencją towarzyską „Rasputin” rozpoczął się ponad rok temu. Mimo to, Czekolinda przyszła w poniedziałek do sądu po raz pierwszy. Nie była zachwycona obecnością mediów, które oskarżyła o to, że przedstawiły ją w niekorzystnym świetle. - Jestem normalną kobietą. Mam 11-miesięczną córeczkę, opiekuję się dziećmi chorej bratowej. Zostałam wmanewrowana w tę sytuację – powiedziała szefowa „Rasputina” stając na sali rozpraw.

ZOBACZ jak policjanci wytropili w lesie złoczyńców!

Podczas kilku godzin rozprawy, Czekolinda przekonywała sąd, że biznes, który prowadziła razem ze swoim byłym partnerem, Norbertem K. to zwykły nocny klub, jakich jest wiele w całym mieście. - Nigdy nie pobieraliśmy żadnych pieniędzy z nierządu! Gdybym wiedziała, że dziewczyny robią coś takiego, nigdy nie podjęłabym się prowadzenia tego klubu – zeznała przed sądem Karolina P. Czekolinda po odczytaniu przez sąd jej zeznań, nie zgodziła się z treścią części z nich. - Ja w nich mówię o prostytutkach. Tymczasem nigdy bym tak nie powiedziała, bo ich u nas nie było – podważała odczytane zeznania Karolina P.
Słynna burdelmama nie przyznała się niemal do żadnego z zarzucanych jej czynów. - Jedyne co mogę potwierdzić, to sprzedaż alkoholu bez koncesji. Ale ja nie wiedziałam, że ona jest potrzebna. Dorota B., od której przejęliśmy biznes nic mi o tym nie powiedziała – tłumaczyła przed sądem Czekolinda.
Głównym oskarżonym w procesie, w tym Karolinie P., grozi do 15 lat więzienia.

Zostawił je na pewną ŚMIERĆ! Grozi mu więzienie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki