Matka rozpacza: Córeczko, wróć do domu!

2010-03-26 2:00

Agnieszka W. (36 l.) od trzech tygodni ledwo sypia. 7 marca jej ukochana córka Luiza (14 l.) wyszła z domu i nie dała znaku życia. Wiadomo tylko tyle, że żyje. - Kochanie, wróć do nas - apeluje zrozpaczona matka.

Ten dzień Agnieszka W. zapamięta na długo. Wróciła właśnie z podróży służbowej i liczyła, że w domu przywita ją jej córka Luiza. Oprócz mokrego ręcznika, po dziewczynce nie było jednak śladu. Gdy córka nie wróciła na noc, pani Agnieszka obdzwoniła wszystkich jej znajomych i przerażona pognała na komisariat. - Poszukiwania trwają, na szczęście wiemy, że dziecko żyje - mówi Elwira Brzostowska, rzecznik żoliborskiej policji.

Przeczytaj koniecznie: Zaginiona 14-letnia Luiza W. odnaleziona w melinie na Mokotowie

Pani Agnieszka boi się, że córka wplątała się w coś strasznego. Nie ma pojęcia, co skłoniło ją do ucieczki. Nie wyklucza, że miał na to wpływ rozwód rodziców. - Luiza była córeczką tatusia, więc to, że mąż się wyprowadził, na pewno w jakiś sposób nią wstrząsnęło - przyznaje pani Agnieszka, która ma też sześcioletniego synka. - James bardzo tęskni za siostrą. Zapytał mnie ostatnio, czy Luiza zniknęła, bo już nas nie kocha - dodaje, tłumiąc łzy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki