Wypadek w Romanowie

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express, OSP Krasne

Czworo nastolatków spłonęło w audi pod Romanowem. Wiemy, kim były ofiary

2021-10-17 13:08

Makabryczny śmiertelny wypadek we wsi Romanowo na Mazowszu. Audi z grupą nastolatków w środku, w nocy z piątku na sobotę (16 października) roztrzaskało się o drzewo i stanęło w płomieniach. Zginęli wszyscy. Ciała kierowcy i pasażerów spłonęły. Reporterzy „Super Expressu” ustalili kim były ofiary. Bracia Kacper R. (18 l.), Jakub R. (16 l.) i ich kolega Marcin D. (18 l.) pochodzili ze wsi leżącej kilka kilometrów od miejsca zgonu. Kolejny kolega - z Makowa.

Straszny wypadek miał miejsce w nocy z piątku (15.10) na sobotę (16.10). O godzinie 02:50 rozpędzone audi jadące w kierunku Makowa Mazowieckiego uderzyło w przydrożne drzewo we wsi Romanowo (pow. makowski). Auto natychmiast stanęło w ogniu. Huk i pożar obudził mieszkankę pobliskiego domu. - Zobaczyła ogień i zawiadomiła straż pożarną. Wtedy nie wiadomo było jeszcze co tam się pali. Widać było tylko płomienie – opowiada nam mieszkaniec Romanowa. - Gdy przyjechaliśmy, samochód cały był już objęty ogniem. Nie mieliśmy dostępu do środka, więc jednostki zaczęły gasić płomienie. Gdy udało się opanować żywioł, w aucie znaleziono cztery martwe osoby. Stan zwłok nie pozwalał na identyfikację – informował Bartosz Kołodziejski ze straży pożarnej w Makowie Mazowieckim.

Zobacz koniecznie: Kilka dni temu dostał auto, nocą spłonął w nim z kolegami. Brutalne komentarze po makabrze w Romanowie

Reporterzy „Super Expressu” na podstawie relacji mieszkańców ustalili, że w audi zginęło czworo nastolatków. Troje z nich pochodziło ze wsi Malechy, leżącej nieopodal miejsca wypadku. To bracia: Kacper i Jakub R. oraz ich kolega Marcin D. (18 l.). W aucie – według nieoficjalnych informacji, był też ich kolega z Makowa. Nie wiadomo na razie kto siedział za kierownicą. To ustali policja po sekcji zwłok. Nam sąsiedzi opowiadali, że Kacper dostał nowe audi od rodziców zaledwie kilka dni temu.

- Czy to on tym audi zabił siebie, brata i kolegów? Co za dramat! - słyszymy od mieszkańców Romanowa.

Rodzice nastolatków nie chcieli rozmawiać o śmierci dzieci.

To niestety nie był jedyny śmiertelny wypadek na drogach na Mazowszu. Ofiary są też w wypadku w miejscowości Lipa

W Warszawie natomiast mężczyzna zginął pod tramwajem na Woli. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Pogrzeb 4-letniego chłopca, którego śmiertelnie potrącił samochód

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki