Wielka DRAKA pod Warszawą. Z okien leciały przedmioty, mężczyzna groził skokiem

2019-07-13 18:30

W sobotnie popołudnie w Nowym Dworze Mazowieckiem doszło do groźnego zdarzenia. W bloku przy ul. Lotników wywiązała się ogromna awantura. Nagle z jednego z mieszkań na czwartym piętrze zaczęły spadać na przechodzących ulicą ludzi wszelkiego rodzaju przedmioty. Co więcej, wyrzucający je z balkonu rozwścieczony mężczyzna w pewnym momencie zaczął grozić, że zaraz sam wyskoczy. Ostatecznie interweniować musiała policja.

Awantura w Nowym Dworze Mazowieckim

i

Autor: Rudolf Awantura w Nowym Dworze Mazowieckim

Krewki mężczyzna z 4 piętra, ku zaskoczeniu postronnych świadków, nagle zaczął wyrzucać rzeczy z mieszkania prosto na chodnik, którym chodzili ludzie. Przerażeni mieszkańcy musieli uciekać. Ktoś wezwał służby. Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. - Zgłoszenie dostaliśmy około godziny 16. Mężczyzna stał w oknie, rzucał przedmiotami i krzyczał, że skoczy przez okno. Od razu rozpoczęliśmy rozstawiać poduszkę przed blokiem - powiedział mł. bryg. Tomasz Wołoszyn ze straży pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.

W międzyczasie policja próbowała się dostać do mieszkania mężczyzny. Zanim strażacy nadmuchali poduszkę, funkcjonariusze zdjęli mężczyznę z okna. Przed blokiem pozostał ogromny bałagan. Ubrania, rzeczy osobiste, kwiatki w rozbitych doniczkach i pudełka walały się po ziemi.

Awantura w Nowym Dworze Mazowieckim

i

Autor: Rudolf Awantura w Nowym Dworze Mazowieckim

- 31 latek był sam w mieszkaniu. Na miejsce wezwaliśmy karetkę, która zabrała go na badania psychiatryczne. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mężczyzna mieszkał z rodziną, ale w chwili naszego przyjazdu nie było ich w lokalu - dodał podkomisarz Szymon Koźniewski z policji w Nowym Dworze Mazowieckim.

Nie wiadomo na razie,  dlaczego mężczyzna tak się zachowywał.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki