Nowy sprzęt w rękach stołecznych drogowców

i

Autor: zdm.waw.pl Nowy sprzęt w rękach stołecznych drogowców

Drogowcy chwalą się nowym sprzętem. "Lamborghini wśród mierników oświetlenia". Do czego służy?

2021-04-26 11:10

Zarząd Dróg Miejskich pochwalił się nowym sprzętem. - Bazę naszych narzędzi wzbogaciliśmy o matrycowy miernik luminancji - przekazał. Takie urządzenie oprócz stołecznych drogowców mają jeszcze tylko trzy instytucje w całej Polsce! To cacko, chociaż wygląda dość niepozornie, jest niezwykle ważne, by zapewnić bezpieczeństwo na drogach. Do czego służy to dziwne urządzenie?

Żeby ulica była bezpieczna dla wszystkich uczestników ruchu, nie wystarczy tylko zamontować wzdłuż niej latarnie. - Na ulicy nie może być zbyt ciemno, ale ze światłem można też przesadzić. Dlatego prowadzony przez nas nadzór oświetlenia infrastruktury drogowej nie ogranicza się wyłącznie do kontroli stanu technicznego, ale obejmuje także parametry fotometryczne - tłumaczy Zarząd Dróg Miejskich.

Aby odpowiednio dbać o prawidłowe oświetlenie stołecznych ulic, drogowcy mają do dyspozycji potrzebny sprzęt:

  • luksomierz, służący do pomiaru poziomu natężenia światła
  • miernik barwy światła, służący do pomiaru barwy światła emitowanego przez oprawy oświetleniowe
  • miernik luminancji, pozwalający mierzyć ilość światła odbitego m.in. od powierzchni jezdni

Niedawno w ręce drogowców wpadł nowy miernik luminancji - GL OPTICAM 4K TEC. "To lamborghini wśród mierników oświetlenia" - mówią o nowym sprzęcie warszawscy drogowcy. Co ciekawe, oprócz Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie urządzenie to mają jedynie trzy instytucje w całej Polsce!

Nowy miernik luminancji to nowatorskie narzędzie pomiarowe, które warte jest ok. 140 tys. zł brutto. Jak tłumaczą drogowcy, nowy sprzęt jest o wiele lepszy od tego używanego dotychczas.

- Od dotychczas wykorzystywanego, nowy miernik wyróżnia się z jednej strony pełnym przystosowaniem do pomiarów w terenie, a z drugiej monochromatyczną matrycą cyfrową o wysokiej rozdzielczości (9 megapikseli), co przekłada się na wyższą liczbę komórek światłoczułych. Dzięki temu matryca podczas pomiarów zbiera z obiektywu pełniejszy zarejestrowany obraz rozkładu oświetlenia na jezdni – taki, który odpowiada odczuciu ludzkiego wzroku. To sprawia, że odzwierciedlane jest rzeczywiste natężenie światła. W uproszczeniu, żeby zebrać informacje z jednego pomiaru wykonanego tym urządzeniem, poprzednio używanym sprzętem musielibyśmy wykonać ich ok. pięćdziesięciu - wyjaśnia ZDM.

Jak się okazuje, nowy miernik luminacji to nie tylko tajemniczo wyglądająca skrzynka. To cały zestaw akcesoriów pozwalających drogowcom przygotować, przeprowadzić i zapisać pomiary. Dzięki nowemu sprzętowi drogowcy będą mogli dużo dokładniej sprawdzić, czy barwa i kierunek strumienia światła danej oprawy oświetleniowej są odpowiednio ustawione, a jeśli nie, to o ile zmniejszyć lub zwiększyć doświetlenie.

- Tym samym wyeliminujemy zanieczyszczenie światłem i sprawimy, że nasze drogi między latarniami będą równomiernie oświetlone. Dla każdej ulicy w Warszawie jest przypisana tzw. klasa oświetleniowa, a co za tym idzie minimalne poziomy natężenia światła i luminancji. Do tego dochodzi maksymalny poziom barwy światła, który dla większości stołecznych ulic powinien mieścić się w przedziale 3000 – 3700 K - wyjaśnił ZDM.

Swój pierwszy raz w użyciu nowy miernik luminacji w Warszawie miał w środowy wieczór na ul. Kruczej. - Pomiary luminancji nowym sprzętem będziemy prowadzić sukcesywnie przez cały sezon wiosenno-letni. Jesienią i zimą nie pozwolą nam na to przeważające o tych porach roku opady, ponieważ aby badania były miarodajne, jezdnia powinna być sucha - zapewnia ZDM.

Express Biedrzyckiej - Marcin Kierwiński: Odwołanie Budki to fake news

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki