Wyludniają się w zastraszającym tempie! Co się dzieje w tych mazowieckich gminach?
Jak podaje Gazeta Wyborcza, Ceranów w ciągu ostatnich 14 lat stracił 26,5 proc. mieszkańców, a do 2060 roku ma stracić kolejnych 78,1 proc. Kosów Lacki, według GUS, do 2060 roku straci 59,5 proc. mieszkańców. Co jest przyczyną tego dramatycznego trendu?
Ceranów, typowa gmina rolnicza, stara się odwrócić negatywny trend. Wójt Grzegorz Krysiak, jeden z najmłodszych w Polsce, wierzy w przyszłość gminy. „Właśnie kończymy budować przedszkole i żłobek na osiem miejsc. Już mamy deklarację na komplet. Dzięki temu przyciągniemy rodziny, w których rodzice będą mogli iść do pracy” – mówi.
Kosów Lacki: Cudzoziemcy ratują rynek pracy
Kosów Lacki, choć większy od Ceranowa, zmaga się z podobnymi problemami. Burmistrz Jan Słomiak przyznaje, że pandemia zebrała tragiczne żniwo, a młodzi ludzie wyjeżdżają do większych miast. Gmina próbuje temu zaradzić, budując nowe przedszkole i żłobek oraz planując budowę bloków mieszkalnych.
Co ciekawe, na ratunek rynkowi pracy w Kosowie Lackim przyszli cudzoziemcy. W gminie pracuje 500-600 obcokrajowców z Azji, Ameryki Południowej i Europy Wschodniej. „Pracy u nas jest mnóstwo, nie ma komu robić” – mówi w rozmowie ze Stołeczną burmistrz Słomiak.
Mimo napływu cudzoziemców, problem demograficzny wciąż jest poważny. Młodzi ludzie wyjeżdżają z Mazowsza w poszukiwaniu lepszych perspektyw. Jak ich zatrzymać?
Burmistrz Słomiak przyznaje, że nie ma odpowiedzi na jedno pytanie: „Jak zatrzymać młode, wykształcone kobiety? Z tym nie wiemy, jak sobie poradzić”. Bez młodych kobiet trudno będzie odwrócić niekorzystne trendy demograficzne.