Gośniewice. Nie żyje 36-latek! Rodzina reanimowała go w przechowalni owoców. Szokujące ustalenia

i

Autor: Eliens/cc0/Pixabay.com; WolfBlur/cc0/Pixabay.com Nie żyje 36-latek z Gośniewic pod Warką. Mężczyznę znaleźli w przechowalni owoców członkowie rodziny, przystępując do udzielania pierwszej pomocy

Gośniewice. Nie żyje 36-latek! Rodzina reanimowała go w przechowalni owoców. Szokujące ustalenia

2021-12-06 21:00

Nie żyje 36-latek z Gośniewic pod Warką. Mężczyznę znaleźli w przechowalni owoców członkowie rodziny, przystępując do udzielania pierwszej pomocy, a załoga karetki prowadziła jeszcze reanimację. Po 40 minutach lekarz stwierdził zgon 36-latka. Komenda Powiatowa Policji w Grójcu ma już wstępną hipotezę, co mogło doprowadzić do śmierci mieszkańca Gośniewic.

Gośniewice. Nie żyje 36-latek! Rodzina reanimowała go w przechowalni owoców. Szokujące ustalenia

Jak informuje Echodnia.eu, nie żyje 36-latek z Gośniewic pod Warką. Nieprzytomnego mężczyznę znalazła w piątek 3 grudnia w przechowalni owoców jego rodzina. Bliscy 36-latka przystąpili do udzielania pierwszej pomocy razem z sąsiadami, a w międzyczasie wezwano na miejsce służby ratownicze. Przez kolejne 40 minut mężczyznę reanimowała załoga karetki pogotowia, ale bezskutecznie - lekarz stwierdził zgon poszkodowanego. Sprawą śmierci 36-latka z Gośniewic zajęła się Prokuratura Rejonowa w Grójcu, która zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok, ale tamtejsza policja ma już wstępną hipotezę dotyczącą przyczyn zgonu. Jak wyjaśnia Echodnia.eu Agnieszka Wójcik, rzecznik prasowy KPP w Grójcu, mężczyzna wszedł do przechowalni owoców, którą napełnia się specjalnym gazem, by dłużej zachowały swoją świeżość. W związku z tym nie ma w niej wystarczającej ilości powietrza potrzebnego do oddychania.

PRZECZYTAJ TEŻ: Ogromna tragedia w Pruszkowie, 43-latek spadł z dużej wysokości. Nie żyje

- - Najprawdopodobniej to mogło być przyczyną zasłabnięcia, zatrucia i zgonu 36-latka. Jednak dopiero po sekcji poznamy oficjalną przyczynę śmierci - dodaje.

Czytaj też: Wierzchy. Zagadka morderstwa rozwiązana po 27 latach! Za zbrodnią stał 54-latek z przeszłością w Specnazie?

Czytaj też: Radom. Nie żyje 16-letni Szymon. Rodzice poświęcili wszystko, by go ratować. "Bóg pomógł mu przejść do Nieba"

Potrącił ją na pasach. Potworny wypadek w Tomaszowie Lubelskim

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki