GROZA w Zielonce! Psychopata DŹGA przypadkowych ludzi igłą! Mamy relację poszkodowanego

i

Autor: Pexels

GROZA w Zielonce! Psychopata DŹGA przypadkowych ludzi igłą! Mamy relację poszkodowanego

2021-03-30 13:33

Strach wyjść na ulicę! Po Zielonce grasuje mężczyzna, który zaczepia przypadkowo napotkane osoby i atakuje je igłami. Wszystko dzieje się w biały dzień, w ruchliwej części miasta. Poszkodowane osoby wciąż czekają na wyniki, mówiące czy zostali czymś zarażeni po kontakcie z igłą. Najgorsze jest to, że psychopatyczny napastnik nadal jest na wolności!

Na policję zaczęły spływać niepokojące informacje o niespodziewanych atakach na terenie Zielonki. Śledczym udało się ustalić, że napastnik wybiera swoje ofiary losowo. Podjeżdża samochodem, jest wulgarny, a później atakuje. - Do ostatniego zdarzenia doszło w ubiegły piątek, około godziny 12, przy skrzyżowaniu ul. Akacjowej i Wyszyńskiego. Mężczyzna zatrzymuje swój samochód i podchodzi do napotkanych osób. W tym przypadku było to dwóch mężczyzn. Zagaduje te osoby i w pewnym momencie wyciąga igłę i kłuje, po czym wsiada w samochód i oddala się - powiedział Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji. 

Udało nam się dotrzeć do jednego z poszkodowanych mężczyzn. 40-latek przyznał, że cała sytuacja go zaskoczyła. Napastnik na początku był wulgarny. Później twierdził, że go zna - chciał go uściskać i wtedy zaatakował. - Jakiś dziwny gość podjechał. Jakiś nerwowy. Zaczął przeklinać. Później mówi, „co nie poznajesz kolegów?”. Chciał mnie uściskać, dotknął do nogi i poczułem ukłucie. Po czym wsiadł do auta i pojechał - zrelacjonował poszkodowany mieszkaniec Zielonki, który nie chciał podawać swoich danych. 

Jak się okazało, kilkanaście minut później, ten sam mężczyzna zepchnął samochodem z drogi motocyklistkę. Całą sytuację zarejestrowały kamery monitoringu. Po incydencie, mężczyzna kolejny raz zaatakował igłą następną osobę. Obaj poszkodowani trafili do szpitala gdzie przeszli badania. - Wyniki wykazały, że przed ukłuciem byłem zdrowy. Teraz leki, które biorę to taka profilaktyka, w razie rozwinięcia się jakiejś choroby. Najbliższe kilka tygodni to życie w niepewności - wyjawił 40 latek. 

Policyjnym śledczym udało się już ustalić kim jest napastnik. Nadal jest on niestety na wolności. - Czekamy na dokładne wyniki badań poszkodowanych. Mężczyzna został przez policjantów z Wołomina ustalony. Cała dokumentacja została przekazana do prokuratury i czekamy na dalsze dyspozycje. Ten mężczyzna jest nam dobrze znany i dalsze czynności będą wobec niego niedługo wykonywane - podsumował Piotr Świstak. 

Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, napastnik to prawdopodobnie były wojskowy, który może mieć poważne problemy psychiczne. 

Lockdown w Warszawie. Jak wygląda naprawdę?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki