Wstrząsające dane z Warszawy: 20 procent gwałtów odbywa się w przewozach osób!

i

Autor: Aleksandra Gajewska/Facebook Wstrząsające dane z Warszawy: 20 procent gwałtów odbywa się w przewozach osób!

Gwałty w taksówkach zamawianych przez aplikacje. Wstrząsajace dane z Warszawy!

2022-03-29 7:21

Te dane są naprawdę przerażające! Aż 20 proc. gwałtów zgłaszanych policji w Warszawie to gwałty w taksówkach na aplikację. W ciągu ostatnich dwóch lat Komenda Stołeczna Policji prowadziła 17 postępowań w sprawach o przestępstwa na tle seksualnym, których sprawcami byli kierowcy przewozu osób. - Wiele skrzywdzonych kobiet nie mówi o tym publicznie. Ja mówię w ich imieniu, ja się odważyłam powiedzieć o tym, co mnie spotkało - mówiła w Sejmie Noemi, 28-latka molestowana przez kierowcę taksówki zamówionej w aplikacji Bolt. Padło więcej przejmujących słów...

Warszawska posłanka Aleksandra Gajewska zorganizowała w Sejmie debatę dotyczącą bezpieczeństwa w taksówkach zamawianych przez aplikacji. Pojawili się na nim posłowie, przedstawiciele Bolt, Uber i Free Now, policji i resortu sprawiedliwości. - Dziesięć z 17 spraw dotyczących przemocy seksualnej zgłoszonych w 2020 i 2021 roku w stolicy wciąż jest w toku, zarzuty przedstawiono trzem podejrzanym, wobec jednej osoby skierowano akt oskarżenia - poinformowała Aleksandra Gajewska. Jednak molestowanie pasażerek przez kierowców, gwałty w taksówkach zamawianych na aplikację, przemoc seksualna zamiast komfortu jazdy to zjawisko w Warszawie dużo szersze, niż wynika z policyjnych statystyk! W poruszający sposób odważyła się o tym mówić publicznie jedna z ofiar molestowania – 28-letnia Noemi.

To ona kilka tygodni temu wywołała dyskusję swoim wpisem na stronie Bolta po tym, jak przysnęła w czasie jazdy i zamiast ze Śródmieścia na Wolę, została wywieziona pod Raszyn na ciemny parking, gdzie kierowca zaczynał ją obmacywać. Gdy jednak wróciła do Warszawy, koszmar się nie skończył, bo policjantka nie chciała przyjąć od niej zgłoszenia. Sugerowała ofierze, że gdyby była trzeźwa, nic by się nie stało. - Od momentu, gdy opisałam swój przypadek, pisze do mnie wiele kobiet potraktowanych podobnie. Wiele skrzywdzonych kobiet nie ma odwagi o tym mówić publicznie. Bo to boli, bo boją się oceny, albo tego, że tak jak ja zostaną potraktowane lekceważąco. Ja chciałabym mieć wsparcie od razu, gdy zjawiłam się na policji – mówiła w Sejmie Noemi. Słuchali jej m.in. rzecznik KSP Sylwester Marczak i wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Zapewniali o działaniach policji i resortu zwiększających bezpieczeństwo w przewozach osób. - Sprawcy będą ścigani szybciej i skuteczniej. Przygotowywane są zmianach w kodeksie karnym - deklarował Sebastian Kaleta. Marczak zapewniał, że wszystkie osoby wobec których były zgłoszenia dotyczące przemocy seksualnej w przewozach osób, zostały zatrzymane.

W przypadku Noemi policjanci z komisariatu na Woli przyjęli zgłoszenie dopiero trzeciego dnia, bo feralnej nocy policjantka zniechęcała ją do tego. Kobieta złożyła oficjalną skargę na działanie funkcjonariuszki.

Posłuchaj przejmującego wystąpienia Noemi w Sejmie:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki