Nowe fakty ws. spektakularnej kolizji

Karambol przy Ostrobramskiej. Kierowca pomylił gaz z hamulcem

Nowe, szokujące fakty w sprawie karambolu na warszawskiej Pradze-Południe! Kierowca autobusu, który spowodował kolizję, był winowajcą... pomylił pedał gazu z hamulcem i doprowadził do zderzenia aż pięciu aut. Siła uderzenia spowodowała, że jedno z aut zawisło nad drugim i konieczna była pomoc specjalistycznego sprzętu. Rzecznik MZA zaprzecza jakoby awarii uległ układ hamulcowy autobusu.

Kierowca pomylił pedały!

Do karambolu doszło w środowy wieczór, 17 stycznia, po godz. 18. Przegubowy autosan uderzył w audi, które wbiło się w dacię z taką siłą, że wyleciała w powietrze i zawisła na masce audi. W wyniku uderzenia ucierpiały też jadące przed dacią mazda i kia. Powód kolizji mrozi krew w żyłach. - Kierowca stojąc na światłach zrestartował system w pojeździe wyjmując kartę z urządzenia. Jak siadał przez pomyłkę zamiast na hamulec nacisnął na pedał gazu – przekazał nam rzecznik MZA Adam Stawicki, który podkreślił, że autobus został przebadany pod kątem sprawności układu hamulcowego i nie ma mowy awarii.

Pracownik MZA przyjął mandat

Kierowcy – jeszcze bardziej zszokowani niż przechodnie, powychodzili z aut o własnych siłach. - Wszyscy byli trzeźwi – przekazał Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji. - Jeden kierowca skarżył się na ból kręgosłupa. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jednak jako kolizja, a kierowca autobusu ukarany mandatem w najniższej możliwej kwocie – podsumował Adam Stawicki.

Sonda
Czy miałeś kiedyś wypadek w autobusie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki