Kiedyś ułaskawił go Wałęsa. „Słowik” cieszył się wolnością zaledwie 5 miesięcy. Były szef mafii pruszkowskiej wpadł

2025-08-24 17:33

Andrzej Z. ps. Słowik, były szef gangu pruszkowskiego, ponownie trafił za kraty. Policjanci zatrzymali go w luksusowym hotelu w centrum Warszawy. Razem z dwoma wspólnikami usiłował wymusić 100 tys. zł haraczu. 65-latek od lat figuruje na liście najgroźniejszych polskich przestępców. Jego droga na szczyt przestępczej hierarchii była szybka i bezwzględna.

Słowik znów za kratami. Były szef mafii pruszkowskiej wolnością cieszył się zaledwie 5 miesięcy

Jego twrarz długo nie schodziła kiedyś z pierwszych stron gazet. Chociaż pochodzący ze Stargardu „Słowik” karierę przestępczą zaczął jeszcze w poprzednim ustroju, to głośno zrobiło się o nim w latach 90. Przeniósł się wtedy do Warszawy i zrobił błyskawiczną karierę w budzącej strach mafii pruszkowskiej. Po zamachu w 1999 r. na jednego z jej szefów - Andrzeja Kolikowskiego, „Pershinga” - stał się kluczową postacią w światku przestępczym. Przez lata wielokrotnie zasiadał na ławie oskarżonych. Miał tak ogromne wpływy, że raz został nawet ułaskawiony przez prezydenta Lecha Wałęsę. Na początku XXI w. ukrywał się w Hiszpanii. To wtedy skończyła się jego szczęśliwa passa. Wpadł w ręce policji, a po ekstradycji do kraju trafił przed oblicze sądu. Odsiadywał wyrok m.in. za wymuszenia rozbójnicze. Był oskarżony o zlecenie zabójstwa gen. Marka Papały, ale sąd go uniewinnił.

„Słowik” znowu za kratami! Gangster i jego koledzy zatrzymani za wymuszenie haraczu w Warszawie

5 miesięcy wolności i powrót za kraty

65-letni obecnie przestępca w marcu opuścił areszt. Przebywał w nim razem z innymi postaciami dawnego „Pruszkowa” – Januszem P. „Parasolem” i Leszkiem D. „Wańką”. Byli oskarżeni o hurtowy handel kokainą. Sąd zdecydował, że będą odpowiadali z wolnej stopy.

 „Słowik” na wolności wybrał jedyny znany sobie sposób zarobkowania. Zdaniem prokuratury razem z Michałem D. ps. Pieprzu oraz Krzysztofem Cz. ps. Cycek próbowali wymusić haracz w wysokości 100 tys. zł od jednego z warszawskich biznesmenów. Do przekazania pieniędzy miało dojść w zlokalizowanym w sercu stolicy hotelu Presidential. Zastraszony przez bandytów człowiek powiadomił policję. Grupa funkcjonariuszy z Centralnego Pododdziału Kontrterrostycznego Policji „BOA” zatrzymała gangsterów podczas przekazywania pieniędzy w hotelowej restauracji. Wszyscy decyzją sądu trafili tymczasowo za kratki na 3 miesiące. Za usiłowanie rozboju grozi im 10 lat za kratami.

QUIZ. Polscy gangsterzy lat 90 - Pamiętacie te afery i głośne na cały kraj przestępstwa?
Pytanie 1 z 10
Kto był liderem głośnego gangu "Pruszków"?
Pokój Zbrodni
Harcerz Dominik miał przepłynąć jezioro. Nikt nie pomógł, gdy zaczął się topić | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki