Kobiety szukano kilka miesięcy. Jej mąż wrzucił zwłoki do rzeki

i

Autor: PRZEMYSLAW SZYSZKA

Makabra w Radomiu. Kobiety szukano kilka miesięcy. Jej mąż wrzucił zwłoki do rzeki

2022-05-01 18:22

Danuta Wielocha, mieszkanka Radomia, zaginęła 11 grudnia 2016 roku. Okoliczności zniknięcia 53-latki były bardzo tajemnicze. Ostatnio widziała ją córka, która odwiedzała swoją mamę w szpitalu. Po kilku miesiącach poszukiwać jej ciało wyłowiono z rzeki. W sprawie zatrzymano jej męża. Sąd uznał, ze to właśnie Piotr W. zabił swoją małżonkę.

Danuta Wielocha była uznawana za zaginioną przez cztery miesiące. Kobieta zaginęła w grudniu 2016 roku. Danuta mieszkała wraz ze swoim mężem, jednak od kilku lat była z nim w separacji. W końcu złożyła wniosek o rozwód. Nie doczekała jednak pierwszej rozprawy. Kilka dni przed pierwszą rozprawą kobieta zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach.

Bliscy kobiety obawiali się, że mogło dojść do tragedii. I niestety, najgorsze przypuszczenia okazały się trafne. W kwietniu, czyli kilka miesięcy po jej zaginięciu, z Pilicy wyłowiono ciało zaginionej. Miejsce, w którym znaleziono ciało zamordowanej znajdowało się kilkadziesiąt kilometrów od domu Wielochy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Makabra na Woli. To była prawdziwa egzekucja. W restauracji rozstrzelano pięć osób

W jaki sposób kobieta została zamordowana? To było pewne od razu. Sekcja zwłok wykazała, że Wielocha zmarła od uderzeń tępym narzędziem w głowę. Jej zwłoki obciążono betonem.

Chwilę po odnalezieniu ciała kobiety, zatrzymano męża Danuty. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił również składania wyjaśnień w tej sprawie.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Pociąg przejechał 11-letnią Ukrainkę! Makabryczny wypadek na torach pod Garwolinem. To już drugi! [AKTUALIZACJA]

Piotr W. trafił do sądu, gdzie został skazany na 25 lat więzienia. –  W opinii sądu łańcuch poszlak w niniejszej sprawie został zamknięty. Każda z nich została ustalona w sposób niebudzący wątpliwości. Zespół tych poszlak prowadzi do stwierdzenia jednej tylko wersji zdarzenia, z której wynika, że to oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu – uzasadnił wyrok sedzia referent.

Dzieciom ofiary – córce i dwóm synom – przyznano również zadośćuczynienie w wysokości 600 tysięcy złotych.

List gończy

W ramach naszego cotygodniowego bloku tematycznego poświęconego w całości morderstwom na terenie województwa mazowieckiego, zapraszamy do zapoznania się z ostatnim materiałem, który przygotowaliśmy.

CZYTAJ TEŻ„Leżał na podłodze w kałuży krwi”. Na wolności przebywa morderca! [LIST GOŃCZY]

Brutalne morderstwo dziennikarza TVN
Sonda
Jaka kara powinna być za morderstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki