Zlikwidują bazarek na Gocławiu

i

Autor: Marcin Wziontek Zlikwidują bazarek na Gocławiu

Koniec bazarku na Gocławiu przesądzony? Jeszcze się tli światełko nadziei [GALERIA]

2020-11-20 7:32

Wczoraj po godz. 14:30 odbyło się spotkanie przedsiębiorców bazarku na Gocławiu z burmistrzem Pragi-Południe, Tomaszem Kucharskim. Spotkanie rozjaśniło kilka niejasnych spraw między urzędem dzielnicy a nieznającymi swojej przyszłości przedsiębiorcami. To nie oznacza, że mogą spać spokojnie.

Wielkie zdziwienie!

Bazarek na Gocławiu ma przestać istnieć, bo na tym miejscu deweloper chce budować bloki na 170 mieszkań. Przedsiębiorcy walczą o miejsca pracy. Burmistrz Pragi-Południe pojawił się wczoraj na bazarze i… był bardzo zdziwiony!

Walka o bazarek na Gocławiu. Przedsiębiorcy muszą się wynieść w trzy miesiące. Ale dokąd?

Wszyscy przedsiębiorcy z gocławskiego bazarku dostali od spółdzielni w połowie października wypowiedzenia najmu terenu u zbiegu Umińskiego i Bora-Komorowskiego. Mają się wyprowadzić do końca roku. Interweniowali u burmistrza. Ten spotkał się wczoraj z przedsiębiorcami. Był zdziwiony skalą wypowiedzeń. - Mamy informację od dewelopera, że miejsce straci tylko sześciu przedsiębiorców – mówił burmistrz Pragi-Południe Tomasz Kucharski. Ale w związku z rozbieżnościami, proponował inną lokalizację dla handlu.

Nowa lokalizacja dla bazarku

– Nie jest to proste, bo nie mamy terenów. Jedynym terenem w tej części Gocławia jest za żłobkiem – poinformował wczoraj burmistrz Pragi-Południe, Tomasz Kucharski. Przedsiębiorcy mieliby zostać przesiedleni na teren dzielnicy koło żłobka przy ul. Nowaka-Jeziorańskiego. Teren ten należy do dzielnicy i ewentualnie tam mogliby być przeniesieni przedsiębiorcy po utracie obecnego miejsca pracy.

Co na to przedsiębiorcy?

Przedsiębiorcy są jednak sceptycznie nastawieni do tego pomysłu i przenosin o kilka ulic dalej. – Jeśli dostaniemy nieuzbrojony teren, to będzie się to wiązało z ogromnymi kosztami, które będą dla nas nieopłacalne – komentuje Jolanta Skonieczna, właścicielka stoiska z kwiatami. – Tu jest wszystko. Świetna lokalizacja, pętla autobusowa. Ludzie już od 30 lat przychodzą. Nigdzie nie będziemy mieć większej liczby klientów – komentują przedsiębiorcy. Na dodatek w przyszłości ma powstać tam linia tramwajowa oraz dalekosiężne plany zakładają powstanie metra. Planowane jest też spotkanie z deweloperem, który ma wyjaśnić, ilu przedsiębiorcom mógłby zaoferować lokale na handel na parterze swoich przyszłych bloków.

Czy ktoś może im jeszcze pomóc?

Przedsiębiorcy nie mogą dłużej żyć z dnia na dzień niepewni o swoją przyszłość, jak to teraz ma miejsce. Ostatnią deską ratunku tych ludzi będzie apel do prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który sam jest klientem bazarków, np. tego na dołku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki