Leżał nieprzytomny obok przystanku. Gdyby nikt nie zareagował, mógłby się wykrwawić

i

Autor: STRAZ MIEJSKA Leżał nieprzytomny obok przystanku. Gdyby nikt nie zareagował, mógłby się wykrwawić

PRZERAŻAJĄCE ZGŁOSZENIE

Leżał nieprzytomny obok przystanku. Gdyby nikt nie zareagował, mógłby się wykrwawić

2024-03-05 7:49

Dramat na jednej z praskich ulic rozegrał się w sobotę (2 marca) w okolicach godziny 2 w nocy. Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnym człowieku leżącym obok przystanku autobusowego przy ul. Stalowej. Podjęli interwencję. Okazało się, że sytuacja jest krytyczna.

Warszawa, Praga-Północe. Leżał w kałuży swojej krwi. Był nieprzytomnym

Gdyby nikt nie zareagował, mogłoby dojść do tragedii. Chwilę przed godziną 2 w środku nocy w sobotę (2 marca), strażnicy miejscy otrzymali przeraźliwe zgłoszenie. Ktoś powiadomił ich o nieprzytomnym mężczyźnie, który leżał w okolicach przystanku autobusowego przy ul. Stalowej. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce.

Mężczyzna miał poważną ranę ręki. Oddychał, ale był nieprzytomny. Krwawił − wyjaśniają stołeczni strażnicy miejscy w oficjalnym komunikacie.

Na miejsce natychmiast zadysponowano zespół ratownictwa medycznego. Funkcjonariusze, oczekując na przyjazd karetki, założyli na ranę mężczyzny opaskę uciskową, by powstrzymać krwawienie. Na bieżąco monitorowali stan poszkodowanego.

Po dojeździe karetki pogotowia na miejsce, mężczyzna został przetransportowany do pobliskiego szpitala, gdzie udzielono mu odpowiedniej pomocy.

Tak warszawska straż miejska wyławiała łosia ze stawu
Sonda
Czy straż miejska jest potrzebna?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki