Warszawa: Runęła część zabytkowej kamienicy w Śródmieściu
Zabytkowa kamienica znajduje się przy ul. Górnośląskiej 22, tuż przy budynkach Sejmu. Około godziny 15 okoliczni mieszkańcy usłyszeli huk. Na miejscu szybko zjawili się strażacy, a policjanci zamknęli całkowicie ulicę.
Ratownicy ruszyli do środka sprawdzić, co się stało. Szybko okazało się, że częściowo zawalił się strop na drugim piętrze. – Ze zgłoszenia wynikało, że z okien wydobywa się dym, kurz. Pierwsze zastępy nie stwierdziły pożaru. Doszło do częściowego zawalenia się stropu. Strażacy ograniczyli swoje działania do zabezpieczenia miejsca zdarzenia – mówił mł. kpt. Łukasz Wojtas ze straży pożarnej. Dodał, że przyjechała też specjalistyczna grupa poszukiwawcza i nadzór budowlany. – Nie stwierdzono zagrożenia, nikomu nic się nie stało, w momencie zawalenia we wnętrzach nikogo nie było – podsumował mł. kpt. Wojtas.
Kamienica, nazywana Kamienicą Leona Breslauera, od lat jest opuszczona. Jak informowały służby, nie należy ona do miasta, jest w rękach prywatnych.
Okoliczni mieszkańcy nie mogą uwierzyć, że ten piękny kiedyś budynek, który nienaruszony przetrwał wojenną zawieruchę, przegrywa z czasem. – Dawno temu była tu przychodnia, mieszkali ludzie. Od jakichś 30 lat stoi pusta. To pierwsza taka katastrofa. Wcześniej zdarzało się, że wypadły okna, szyby, ale nic nigdy się nie zawaliło – mówi pani Barbara.
Naprzeciwko kamienicy spotkaliśmy Annę, która przyglądała się z synem niszczejącemu zabytkowi. – To skandal, że tak piękny budynek jest od lat opuszczony i zaniedbany. Nikt z tym nic nie robi. Aż serce boli – mówi nam zatroskana kobieta.