Autor: Materiały Komendy Stołecznej Policji Znalezione narkotyki

Zaczęło się od palenia skręta w pracy. Teraz grozi mu do 10 lat!

Kajetan Szewczyk

2018-08-21 11:34

Młody chłopak wyszedł na przerwę w pracy, by zapalić... skręta. Nie uszło to uwadze policjantów, którzy patrolowali rejon.

Najnowsze z działu

WNIOSEK DO SĄDU

CH Blue City upadnie? Zarząd podjął ważną decyzję. Co z miejscami pracy?

CO SIĘ STAŁO?

Tragedia nad stawem. Wyszedł na ryby i umarł! Ciało wędkarza znaleziono w wodzie

CHCIAŁ JE "PRZYTULAĆ"

Groza pod salonem fryzjerskim. Zmuszał do tego pracownice i czaił się na obce kobiety

WAŻNA INFORMACJA

Zmiany w kursowaniu WKD. Zamkną kolejną stację! Dalej nie pojedziesz

URODZIŁA W TOALECIE

13-latka urodziła na wycieczce szkolnej. Zapytaliśmy psychologa o sytuację dziewczyny. Padły mocne słowa

Polecany artykuł:

Bała się, że wyskoczył przez okno, a on wytwarzał koktajl gwałtu!

Policjanci patrolowali ulicę Solec, kiedy ich uwagę zwróciła charakterystyczna woń palonej marihuany. Wiedzeni tym zapachem policjanci trafili za róg jednego z budynków, w którym zauważyli chłopaka ze skrętem w ręce.

Policjanci przeszukali 25-latka i znaleźli przy nim więcej narkotyku. To był dopiero początek problemów chłopaka. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli 149 tabletek metamfetaminy i foliowy woreczek z blisko 20 gramami marihuany! Jak twierdzi mężczyzna kupił to wszystko kilka dni temu na swój użytek od nieznanej sobie osoby za 800 złotych.

>>> Z Dubaju do Londynu przez... Warszawę? Złodziej supersamochodu zatrzymany! [WIDEO]

Kacper S. został zatrzymany, a prokurator postawił mu zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, za co zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi do 10 lat pozbawienia wolności.