Metamfetamina, alkohol i 144 km/h. "Zdenerwowała mnie narzeczona"

2025-12-17 8:53

Piracki rajd przez Piaseczno zakończył się dla 26-latka w policyjnej celi. Mężczyzna doprowadził do pościgu, a po wszystkim tłumaczył się... kłótnią z narzeczoną. Na domiar złego okazało się, że kierowca był pod wpływem alkoholu i narkotyków, a także nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Metamfetamina, alkohol i 144 km na liczniku. Zdenerwowała mnie narzeczona

i

Autor: KSP/ Materiały prasowe
Super Express Google News
  • Pijany kierowca pędził 144 km/h i uciekał przed policją.
  • 26-latek miał blisko 2,5 promila, prowadził bez uprawnień i pod wpływem narkotyków.
  • Mężczyzna usłyszał zarzuty i grozi mu do 5 lat więzienia. Jakie były jego tłumaczenia?

Pościg ulicami Piaseczna

Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu na ulicy Puławskiej w Piasecznie. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zwrócili uwagę na kierującego Audi, który gnał z szaleńczą prędkością 144 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać pojazd, ale kierowca zignorował sygnały i zaczął uciekać.

Pijany kierowca przygniótł policjanta do barierek. Szaleńczy pościg ulicami Warszawy

"Zdenerwowała mnie narzeczona, musiałem odreagować"

Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany na ulicy Nowej w Starej Iwicznej. Badanie alkomatem wykazało, że 26-latek miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a w przeszłości był już karany za podobne przewinienia.

Jak informuje podkom. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, powodem ucieczki miało być zdenerwowanie spowodowane kłótnią z narzeczoną. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że "musiał odreagować" i jechał na stację paliw po alkohol. Podczas rozmowy przyznał również, że regularnie pali marihuanę i nie widzi nic złego w jeździe pod wpływem narkotyków. Badanie narkotesterem wykazało obecność marihuany, metamfetaminy oraz benzodiazepiny w jego organizmie.

Pijany rajd zakończony w policyjnej celi

26-latek trafił do policyjnej celi, a jego samochód został zabezpieczony na parkingu depozytowym. Następnego dnia usłyszał liczne zarzuty: dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz pod wpływem środków odurzających, niezatrzymania się do kontroli drogowej, przekroczenia dozwolonej prędkości, a także kierowania pojazdem pomimo braku wymaganych uprawnień. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. 

Sonda
Czy jesteś za zaostrzeniem kar dla pijanych i naćpanych kierowców?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki