Czwarta linia metra w Warszawie
To ma być przełom nie tylko w Warszawie, lecz w całym polskim transporcie. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił, że czwarta linia metra będzie autonomiczna, bez maszynistów, a system sam poprowadzi pociągi, zoptymalizuje prędkość i zużycie energii. − Czwarta linia będzie najdłuższa (26 km) i najnowocześniejsza. System sam ma prowadzić pociągi, optymalizować ich prędkość i zużycie energii, które może być niższe nawet o 30 proc. − podkreślał prezydent.
Rozbudowa M4 w Warszawie. Białołęka pierwszym beneficjentem
Budowa M4 ma rozpocząć się od strony Białołęki, a stamtąd stopniowo przesuwać się na południe. To właśnie ta dzielnica ma być pierwszym beneficjentem inwestycji. Jak tłumaczy prezes Metra Warszawskiego Jerzy Piotr Lejk, już po wybudowaniu pierwszych pięciu stacji: Myśliborskiej, Obrazkowej, Płochocińskiej, Rudy i Marymontu, pasażerowie będą mogli przesiąść się na istniejącą linię M1 na Żoliborzu.
To jednak dopiero początek. Według prognoz ruchu M4 ma przewozić nawet 20 tys. osób na godzinę w jednym kierunku, co byłoby absolutnym rekordem w skali całej sieci warszawskiego metra.
Największą nowością M4 będzie pełna automatyzacja. To system przejmie zadania maszynisty: decydowanie o prędkości, zatrzymaniach, otwieraniu drzwi, a nawet reakcjach w sytuacjach awaryjnych. Oznacza to, że w tunelach będzie mogło kursować więcej składów, a pasażerowie zyskają krótszy czas oczekiwania.
Miasto zapewnia, że projekt zakłada szeroką integrację: M4 połączy się zarówno z istniejącymi liniami M1 i M2, jak i planowanymi M3 oraz M5. Węzły przesiadkowe będą projektowane tak, by pasażerowie mogli wygodnie zmieniać środki transportu, w tym także pociągi kolei i komunikację naziemną.
Prace przygotowawcze i finansowanie
Obecnie trwają prace przygotowawcze, inżynierowie wyznaczają strefy wpływów i analizują przyszłe oddziaływanie inwestycji na otoczenie. Kolejny etap to szeroko zakrojone odwierty sięgające nawet 50 metrów, które mają określić warunki geologiczne. Umowa podpisana przez miasto zakłada, że projekt koncepcyjny będzie gotowy w listopadzie 2027 roku. Wtedy możliwe będzie ogłoszenie przetargu na wykonawcę robót.
Trzaskowski nie ukrywa jednak, że największym problemem jest finansowanie. − Konieczne jest finansowanie z Unii Europejskiej, o co w tej chwili toczę batalię w Brukseli, albo ze strony rządowej − zaznacza.
M4 ma być sercem przyszłej warszawskiej sieci „Metro 2050”, która w założeniu obejmie pięć linii. Budowa „czwórki" ma się zacząć po 2030 roku.