Najlepszy plażing na Poniatówce

2014-07-28 4:00

O tym, że plaża pod mostem Poniatowskiego jest najlepszym miejscem do wypoczynku wiedzieli już nasi dziadkowie! Już w latach 30. regularnie odbywały się tam potańcówki, można było wypożyczyć leżak, popływać i nacieszyć oko widokiem roznegliżowanych pięknych warszawianek. Mimo upływu lat nic się nie zmieniło! Mieszkańcy stolicy znowu odkryli to miejsce i chętnie plażują na Poniatówce, a na brak atrakcji nie mogą narzekać.

Współczesna Poniatówka jest naszym zdaniem najlepsza, bo oferuje wachlarz możliwości spędzania wolnego czasu. W bezpłatnej wypożyczalni na leniuchów czekają wygodne leżaki i parasole, a dla sportowców przygotowano wypożyczalnię kajaków oraz boisko do piłki plażowej. Zmęczonych upałem przygarną kawiarnie Temat Rzeka oraz Plażowa, które oprócz napoi i jedzenia oferują także projekcje filmów, warsztaty, przeróżne treningi i dancingi.

- To bardzo fajne miejsce, ale mogłoby być czyściej. Po wieczornych imprezach chyba nikt tutaj nie sprząta - komentuje piękna Monika (27 l.) z Pragi-południe. Sprzątać po sobie można samemu, bo koszy nie brakuje. Dla najmłodszych przygotowano spory plac zabaw i rampę dla deskorolek. Można śmiało zabrać ze sobą pęto kiełbasy, bo na plaży jest kilka miejsc przeznaczonych do grillowania.

Toaleta też jest nie byle jaka, bo za 5 milionów. Jeziorko Czerniakowskie to jedyne miejsce w mieście, gdzie można się kąpać. Pilnują go ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Można tam też zadbać o formę, bo od niedawna pod drzewami stoi miejska plenerowa siłownia.

Nie ma tu niestety miejsca, które byłoby przeznaczone wyłącznie dla dzieci, ale na pocieszenie stoi budka z lodami. Można tu także wypożyczyć łódkę i opłynąć jeziorko dookoła, a gdy zgłodniejemy, kilka metrów dalej jest bar w starym miejskim autobusie. O toaletę i kosz na śmieci martwić się nie trzeba.

Miejsce trzecie przyznaliśmy Plaży Żoliborz, najnowszej nadwiślańskiej miejscówce i jedynej po śródmiejskiej stronie Wisły. Jest dużo piasku, wypożyczalnia leżaków, miejsce na grilla, wypożyczalnia kajaków, plac zabaw oraz bar w afrykańskim klimacie, w którym można nauczyć się tańczyć, grać na bębnach czy po prostu napić się czegoś zimnego. Plaża na Saskiej Kępie przy ul. Krynicznej ma wszystko to, co pozostałe, i jeden zdecydowany atut - jest mało uczęszczana. Stworzona dla rowerzystów, bo prowadzi przez nią ścieżka, na chwilę daje poczucie oderwania od miasta, bo ukryta jest za drzewami.

Plaża Rusałka ląduje na ostatnim miejscu, bo gdyby nie sąsiedztwo klubu La Playa, nie byłoby tam niczego ciekawego. Boisko do siatkówki od dawna nie ma siatki, a w piasku mnóstwo śmieci.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki