Nie będę dopłacać do śmieci!

2014-08-23 0:07

Mieszkańcy domów jednorodzinnych we Włochach, Białołęce czy na Bielanach mają dość oczekiwania na wywiezienie przepełnionych pojemników. Nie zamierzają też wynajmować firm prywatnie, które za dopłatą wyręczą śmieciarzy. - Nie będziemy dopłacać do śmieci. To obowiązek miasta, by w Warszawie panował porządek - irytują się.

- Zastanawialiśmy się nad wynajęciem firmy, która nam to wywiezie, zanim ekipa MPO nas tu odwiedzi. Bo o jednym terminie wywozu najwyraźniej zapomniała i od trzech tygodni nazbierało się tyle śmieci, że nie mieściły się w naszym pojemniku - mówi nam mieszkanka ul. Łuki Małe we Włochach Elżbieta Sołtysiak (54 l.). - Ale zrezygnowaliśmy. Dlaczego mamy dopłacać do śmieci, skoro i tak płacimy urzędowi co miesiąc i to miasto ma obowiązek zadbać o wywóz wszystkich śmieci? - irytuje się. MPO powinno na ulicę Łuki Małe zawitać po odpady zmieszane w minioną środę, ale nikt się nie pojawił.

Mieszkanka Białołęki z kolei upycha śmieci w swoim pojemniku niczym kapustę w beczce. - W końcu poprosiłam syna, by zabrał trochę worków. Usłyszałam: "Mama! Wszystko już od ciebie wiozłem, ale jeszcze nigdy nie kazałaś mi wozić śmieci!" - opowiada nam pani Renata z Białołęki. Czy rzeczywiście mieszkańcy muszą aż tak kombinować i kursować z workami po mieście?

Mieszkańcy nie mają zamiaru dopłacać za wywóz śmieci!

Ratusz nie może nikomu zabronić wynajęcia firmy prywatnie, by odebrała zalegające w pojemnikach śmieci. Ale stanowczo zastrzega, że nie będzie zwracać kosztu takiej usługi. Więc nie ma po co wysyłać faktur do urzędu miasta. Jaką zatem włodarze mają receptę na to, by śmieci były odbierane w terminie i tak często, jak życzą sobie mieszkańcy? - Mamy bat w postaci kar. Będziemy karać za nieprawidłowości. Musimy jednak o nich wiedzieć. Dlatego zachęcam mieszkańców, niech nie boją się dzwonić na miejską infolinię 19115, bo tylko wówczas mamy szansę reagować wobec firm - mówi sekretarz miasta Marcin Wojdat (41 l.) Niestety, trudno dziwić się mieszkańcom, że tracą cierpliwość, gdy na infolinię można się dodzwonić czasem dopiero po... 46 minutach.

Czytaj: Stołeczne śmieci będą słynne! Trafią do Komisji Europejskiej

A sprawa i tak nie jest załatwiona. - Tak było w moim przypadku - zwraca uwagę Piotr Płocharski z Białołęki, który przez trzy tygodnie oczekiwał przy Dębowej śmieciarek MPO. Nie doczekał się i w końcu sam zawiózł worki z odpadkami prezesowi MPO. Może właśnie wizyta w siedzibie MPO byłaby skuteczną mobilizacją firmy do prawidłowej pracy?

Tu zgłoś problem ze śmieciami:

Miejska infolinia: tel. 19-115

MPO: 800-413-323

Lekaro: 22 112-02-84

Patrol śmieciowy "Super Expressu": 22 515-91-61

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki