Jak uchronić się przed czadem

2010-01-15 1:00

Tlenek węgla zwany czadem to podstępny zabójca. Monika Dolecka (24 l.) nawet go nie poczuła, kiedy zaczął ulatniać się w jej świeżo wynajętym mieszkaniu. Gdyby akurat nie nadszedł jej współlokator, dziewczyna mogłaby już nie żyć.

Czad to wyjątkowo niebezpieczna substancja. Kiedy się wydziela, nie czuć żadnego zapachu. Trucizna jest całkowicie bezwonna, nie podrażnia gardła, oczu ani nosa. Nie da się więc go wyczuć.

- W mieszkaniu było zimno, więc dokładnie pozamykałam okna i weszłam do wanny, by wziąć gorącą kąpiel - opowiada Monika Dolecka, która wynajmuje mieszkanie na Grochowie.

W tym czasie z łazienkowego piecyka zaczął się ulatniać czad. Nieświadoma tego pani Monika wciągała go z każdym oddechem.

- Po prostu zasnęłam w tej wannie. Mogłam się nigdy nie obudzić! - kobieta do dziś drży na samo wspomnienie. - Na szczęście do domu wrócił mój współlokator, a ponieważ chciał pożyczyć ode mnie notatki, więc zapukał do łazienki - opowiada.

Chłopak zorientował się, że jest już nieprzytomna. Natychmiast pootwierał okna i wezwał pogotowie, które zabrało panią Monikę do szpitala. Gdy wyzdrowiała i wróciła do domu, postanowiła kupić sobie czujnik tlenku węgla.

Tej zimy już kilkadziesiąt osób zatruło się czadem.

Patrz też: Czad zabił maleństwo i dwójkę dzieci

- Ludzie zamykają szczelnie okna, a tego robić nie wolno! Okna muszą być chociaż odrobinę rozszczelnione, inaczej łatwo może dojść do tragedii. Warto też zainstalować czujnik tlenku węgla - mówi mł. asp. Piort Tabencki (35 l.) ze stołecznej straży pożarnej.

Doktor Marek Krześniak, internista, przestrzega, że czad zabija szybko.

- Ten gaz łączy się we krwi z hemoglobiną i krew nie może przenosić tlenu, więc następuje niedotlenienie organizmu. Ofiara może mieć bóle głowy, mdłości, wymioty i wreszcie zasłabnąć, a w ostateczności się udusić - dodaje.

A przecież za kilkadziesiąt złotych można kupić najprostszy czujnik wykrywający tlenek węgla! Czy warto ryzykować życie?

Tak unikniesz zatrucia

Radzi st. asp. Piotr Tabencki (35 l.) ze stołecznej straży pożarnej:

Jeśli masz nowe okna, to zostawiaj je rozszczelnione; Systematycznie sprawdzaj wentylację; Zamontuj czujnik wykrywający tlenek węgla w powietrzu; Nie bagatelizuj objawów duszności, bólów i zawrotów głowy, nudności. To może być zatrucie. Otwórz okno i wezwij pogotowie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki