Nie każdy bohater nosi pelerynę. Marcelek potrzebuje specjalnego kombinezonu!
Mały Marcelek bohatersko walczy o swoje zdrowie. Urodzony 27 marca 2020 r. chłopiec może też liczyć na wsparcie swojej mamy - pani Natalii. Jeszcze przed porodem kobieta była przeszczęśliwa, bo nic nie wskazywało, że jej synkowi może się cokolwiek stać. Dopiero w czasie ostatniej wizyty u ginekologa - w 38 tygodni ciąży - pojawiły się problemy. Mama Marcelka, mimo że termin rozwiązania przypadał później, od razu dostała skierowanie do szpitala, ale ostatecznie musiała zostać w domu - na przeszkodzie we wcześniejszym przyjęciu do placówki stała wdzierająca się do Polski pandemia koronawirusa. Marcelek urodził się ostatecznie pod koniec marca, ale zdiagnozowano u niego rzadko chorobę genetyczną, która doprowadziła m.in. do tego, że chłopczyk nie ma kciuków, a jego lewa rączka jest krótsza. To nie wszystko, bo ma ponadto kilka wad wrodzonych, jak zwężona prawa komora serca plus problemy urologiczne. W powrocie maluszka do zdrowia może pomóc specjalny kombinezon.
- (...) Marcelek uczęszcza do przedszkola integracyjnego ze względu na opóżniony rozwój psychoruchowy i psychomotoryczny. O kombinezonie Thera togs dowiedzieliśmy się od naszej fizjoteraupetki, z którą bardzo chętnie ćwiczy. Kombinezon ma mu pomóc wzmocnić kręgosłup itp. Przed nim bardzo długo droga do 100% stabilności: ciągłe rehabilitacje, zajęcia z neurologopedą i terapia ręki (...) - pisze pani Natalia na Dobrazbiorka.pl.
Nie każdy bohater nosi pelerynę. Marcelek potrzebuje specjalnego kombinezonu. Ruszyła zbiórka!
Bliskich Marcelka nie stać niestety, by na własną rękę sfinansować koszty leczenia, które przekraczają ich możliwości finansowe. Z tego względu na stronie Dobrazbiorka.pl ruszyła kwesta na rzecz chłopczyka, którą może wspomóc każdy - TUTAJ. Mama maluszka prosi o dowolną, choćby najmniejszą wpłatę - trzeba uzbierać 8 tys. zł, a poza pieniędzmi liczy się też czas.
Czytaj też: Alanek z Brochowa jest coraz słabszy! Rodzina prosi o modlitwę i pomoc
Czytaj też: Żałoba w Wyszkowie. Nie żyje dyrektorka szkoły. Katarzyna Kamieniecka miała 40 lat