Nie zwężać Górczewskiej! Wszyscy przeciw decyzji warszawskich urzędników

2018-07-19 6:09

Dawno nic nie wywołało w stolicy takiej burzy i fali krytyki, co pomysł zwężenia ulicy Górczewskiej z trzech do dwóch pasów. Miałoby to nastąpić po oddaniu całej II linii metra na Bemowo. Zdaniem drogowców i części urzędników w ratuszu – metro warszawiakom wystarczy. - To absurd! - zgodnie orzekli nawet rywale w walce o fotel prezydenta stolicy.

Gdy urzędnicy kilka tygodni temu przedstawiali pomysł zwężenia ulicy na Woli od Prymasa Tysiąclecia do Młynarskiej, sugerowali, ze zapytają mieszkańców o zdanie. I zapytali. Później nieoficjalnie sugerowali, że większość mieszkańców w konsultacjach wypowiedziała się pozytywnie. Problem w tym, że konsultacje były głównie ustne. A w liczbach objęły 258 osób, z czego 119 chciało zmian.

- Skoro tak mało osób wzięło udział w konsultacjach, to pokazuje, że okazały się totalną klapą. Bez żadnej akcji informacyjnej zebraliśmy kilka razy więcej głosów niż urzędnicy w trakcie podobno nagłośnionych konsultacji społecznych i wszystkie te głosy są przeciwko zwężeniu tej ważnej dla mieszkańców arterii – powiedział nam Mariusz Hyra (45 l.), mieszkaniec Bemowa i organizator petycji przeciwko zwężeniu Górczewskiej.

Do dziś petycję podpisały 664 osoby.

Planu ucięcia ulicy Górczewskiej pasa dla autobusów i wpuszczenie ich na dwa pozostałe dla reszty samochodów połączył nawet rywali politycznych Patryka Jakiego i Rafała Trzaskowskiego. Pierwszy zadeklarował: - Jeżeli zostanę prezydentem, plany zwężenia wyrzucę do śmietnika. Pomysł wpisuje się w szerszą politykę upokarzania kierowców – oznajmił kandydat PiS na prezydenta stolicy. 

- Zwężenie Górczewskiej to nie jest dobry pomysł – przyznał też kandydat PO. A ratusz? Na razie zamilkł. Urzędnicy próbują teraz tylko ostrożnie tłumaczyć, że „to przecież nie jest zwężenie, skoro kierowcom nadal zostaną dwa pasy”. Termin przebudowy – na razie nieznany.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki