W środowy wieczór, na terenie Uniwersytetu Warszawskiego, doszło do makabrycznego ataku. 22-letni student prawa zaatakował siekierą dwie osoby – 53-letnią pracownicę administracyjną oraz 39-letniego ochroniarza. Kobieta zginęła na miejscu. Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W chwili zatrzymania 22-latek zachowywał się agresywnie, co zmusiło służby do użycia środków przymusu bezpośredniego – zastosowano wobec niego kaftan bezpieczeństwa i specjalny hełm ochronny.
W czwartek rozpoczęto czynności procesowe z udziałem podejrzanego. 22-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ w maksymalnych środkach zabezpieczenia. Prokurator Piotr Antoni Skiba przyznał, że wyjaśnienia składane przez młodego mężczyznę były „nielogiczne i niespójne”, co skłoniło śledczych do skierowania podejrzanego na badania sądowo-psychiatryczne. – Rozum tego nie pojmuje – powiedział Skiba, odnosząc się do możliwej motywacji sprawcy.
Na razie prokuratura nie komentuje informacji dotyczących znieważenia zwłok ofiary. Jak tłumaczą śledczy, decyzję o wstrzymaniu się z ujawnieniem szczegółów podjęto „z szacunku dla rodziny”.
W rozmowie z portalem Business Insider Polska, adwokat Maciej Zaborowski, obrońca 22-letniego Mieszka R., ostro skrytykował działania organów ścigania. – Podkreślę, że o zarzutach dowiedziałem się z mediów, które informowały o tym ok. 15:45, gdy właśnie siedziałem na korytarzu. To niedopuszczalne. A potem prokuratura wprowadziła w błąd media, co do przyznania się do winy. Ta informacja poszła w świat. To też jest nieakceptowalne. Mój klient nie przyznał się do winy – powiedział mecenas.
Adwokat odniósł się również do emocji, jakie wywołuje sprawa. – Jako adwokaci, obrońcy w sprawach karnych, występujemy po różnych stronach. Nie zajmuje się oceną moralną moich klientów, tak jak lekarz nie ocenia, czy pacjent, którego ma leczyć, dopuścił się przestępstwa. Każdy z nas ma swoje zadanie. Głęboko także wierzę, że w każdym z nas, tak też w sprawcach najbardziej okrutnych zbrodni, jest dobro. Cała zresztą praca adwokata obraca się dookoła natury ludzkiej. Moja rola jest podwójna – bronię kogoś, ale także chcę go zrozumieć, wysłucha – mówił Zaborowski.
Podkreślił też, że jego rolą jest nie tylko zapewnienie obrony, ale także próba zrozumienia motywacji i stanu psychicznego podejrzanego.
Sprawa, która poruszyła opinię publiczną, zapowiada się na jeden z najbardziej kontrowersyjnych i dramatycznych procesów ostatnich lat. Śledczy apelują o powściągliwość w ocenach, wskazując na konieczność dogłębnego zbadania tła tragedii.
