OBRZYDLIWE! 35-latek pisał do małych dziewczynek: Języczkiem można wylizać Twoją muszelkę

i

Autor: Super Express

OBRZYDLIWE! 35-latek pisał do małych dziewczynek: "Języczkiem można wylizać Twoją muszelkę"

2021-03-04 14:08

To, co wydarzyło się w Czosnowie po prostu nie mieści się w głowie. W ręce policjantów trafił 35-latek, który miał namawiać małe dziewczynki do czynności seksualnych. Wcześniej namierzyli go tak zwani Łowcy Pedofilów. I to oni nagrali rozmowę z 35-letnim Łukaszem, który na filmie przyznał, że pisał nawet do kilkunastu dziewczynek. Jego wiadomości były szokujące - oprócz nagich zdjęć, w wulgarny sposób miał obrazować to, co będzie robił, gdy dojdzie do realnego spotkania.

Na trop zboczeńca wpadła ekipa Child Guard Unit Poland, która zajmuje się zwalczaniem szeroko pojętej pedofilii. Mężczyzna był przekonany, że pisze z 11 i 12-latką i próbował umówić się z nimi na spotkania o charakterze seksualnym. Nie wiedział jednak, że po drugiej stronie komunikatora są ojcowie dziewczynek, którzy o sprawie poinformowali policję.

NIE PRZEGAP: Dzieci uciekają w popłochu z przedszkoli! Do akcji wkroczyły służby. Chodzi o plecak jednego z maluchów

W sieci opublikowano rozmowę z podejrzewanym 35-latkiem. Sam przyznał, że pisał z wieloma nieletnimi. Przytoczono też szokujące wiadomości, jakie wymieniał z rzekomą 11 i 12-latką.

Mężczyzna został już zatrzymany przez policję

i

Autor: Facebook

"Jak się spotkamy, będę mógł podwinąć spódniczkę i zobaczyć, jakie będziesz miała na sobie majteczki. Mógłbym przyjechać i Ci wszystko wytłumaczyć, na czym polega seks". W wiadomościach opisywał też szczegółowe czynności seksualne. "On Ci wkłada w muszelkę, żeby zrobić Ci przyjemnie. Boli na pewno na początku. Języczkiem można wylizać Twoją muszelkę" - miał pisać 35-letni Łukasz.

Mężczyźni, którzy wpadli na trop zboczeńca nazwali go "bestią w ludzkiej skórze". 35-latek powiedział, że mimo tego, że dostanie nauczkę, będzie tak robił dalej. Nie wykazywał żadnej skruchy i został zatrzymany przez wezwanych na miejsce policjantów. Następnie trafił do policyjnego aresztu.

- W czasie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokuratura w Nowym Dworze Mazowieckim zastosowała wobec niego policyjny dozór. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3 - powiedziała st. asp. Joanna Wielocha.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Jan Paweł II musiał wiedzieć o pedofilii, ale był bezsilny [Super Raport]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki