Te zdjęcia rozrywają serce

Oliwierek powiększył grono aniołków. Jego grób przykryła kołderka z białych róż

2024-03-08 13:43

W Makowie Mazowieckim odbył się pogrzeb 2-letniego Oliwierka, który zmarł w wyniku tragicznego wypadku samochodowego we wsi Obiecanowo. Chłopczyk został pochowany na cmentarzu komunalnym. Jego grób przykryło morze białych kwiatów. Ten widok rozrywa serce.

Grób Oliwierka przykryła kołderka z białych róż

Kilkanaście białych zniczy, cztery pluszowe misie i setki kwiatów. Grób Oliwierka († 2 l.) przykryła kołderka z białych róż. Na środku leży duże zdjęcie uśmiechniętego chłopca oprawione w białą ramę. Obok grobu stoją m.in. dwa serca ułożone z białych i niebieskich kwiatów. Na krzyżu wbitym w ziemię widnieje napis, który chwyta za serce – „powiększył grono aniołków”.

Oliwier został potrącony w Obiecanowie. Sprawca uciekł

Oliwier C. został pochowany na cmentarzu komunalnym w Makowie Mazowieckim, przy ul. Stanisława Moniuszki. To niecałe 5 km od miejscowości Obiecanowo, w której chłopiec 23 lutego był ofiarą potwornego wypadku. Po godz. 18, dwulatek wykorzystując chwilę nieuwagi domowników zniknął im z oczu. Wybiegł z domu w kierunku posesji, na której mieszkają jego dziadkowie. Pobiegł jednak trochę dalej, prosto na ruchliwą drogę krajową nr 57. Tam został potrącony przez samochód. Konającego malca znalazł przy jezdni jego ojciec, który chwilę wcześniej zgłosił policji zaginięcie synka. Mimo starań lekarzy, Oliwierek zmarł w szpitalu.

Oliwierek powiększył grono aniołków. Jego grób przykryła kołderka z białych róż

Podejrzany o potrącenie 2-latka został zatrzymany

Sprawca potrącenia nie zatrzymał się na miejscu wypadku, nie udzielił pierwszej pomocy, uciekł. Po dwóch tygodniach intensywnej pracy policjantów, którzy klatka po klatce, sekunda po sekundzie analizowali zapisy różnych kamer monitoringu i nagrania z wideo rejestratorów, udało się ustalić pojazd, który mógł brać udział w zdarzeniu. We wtorek, 5 marca mundurowi zatrzymali 64-letniego Mieczysława Ł. Do sprawy zabezpieczyli również jego auto, niebieską skodę. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Został aresztowany, jednak wyszedł za kaucją 10 tys. zł i odpowiada z wolnej stopy, oraz ma zakaz opuszczania kraju. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.

Sonda
Czy kary za ucieczkę z miejsca wypadku powinny być bardziej surowe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki