Warszawskie getto lat 90.

Osiedle Dudziarska. Tu już nie ma życia. To miejsce o potencjale czarnobylskim

2022-11-13 5:26

To miejsce o potencjale czarnobylskim – twierdzą warszawiacy. Wokół jest areszt śledczy, buduje się spalarnia śmieci, jest największa w kraju bocznica kolejowa i zaniedbane ogródki działkowe. Na opuszczonym już dziś osiedlu Dudziarska na Grochowie nikt nie chciał mieszkać. Budynki wysiedlono, okna zamurowano. Ale w środku wciąż są rzeczy osobiste dawnych mieszkańców.

Osiedle Dudziarska. To miejsce o potencjale czarnobylskim

Warszawskie getto z lat 90. – takiego określenia doczekał się zespół trzech bloków przy ul. Dudziarskiej na Pradze-Południe. Zajmowali je mieszkańcy eksmitowani z różnych części stolicy. – Niezaradni życiowo, zdemoralizowani, alkoholicy, ludzie po przejściach. Miało być spokojnie, bo 30 proc. mieszkań mieli zająć policjanci. Już z samego założenia ludzie mieli nie chcieć tam mieszkać – w okolicy nie ma żadnego sklepu, a jedyna droga prowadzi przez las i tereny kolejowe. W lokalach nie było ogrzewania czy ciepłej wody. Ostatnich lokatorów wysiedlono stąd pod koniec 2019 r. – opowiada Michał Szweycer, rzecznik prasowy Pragi-Południe.

Od zamknięcia do 2021 r. osiedle było pod stałą opieką ochrony. Dzielnica zdecydowała się na taki ruch tylko ze względu na rozmowy, które były prowadzone z kilkoma firmami i instytucjami gotowymi wydzierżawić teren. – Niestety wspomniane podmioty wycofały się z rozmów. Pod koniec 2021 r. zdecydowano o nieprzedłużaniu umowy na ochronę budynków, tylko na ich zabezpieczenie przed dostępem osób trzecich – dodaje Szweycer.

Dzielnica wydawała na ochronę kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Dlaczego?

Przez pierwsze lata po zamknięciu wydawano 33 tys. zł mies. na ochronę Dudziarskiej aż do 2022 r. Dzielnica w ogóle się tym terenem nie interesuje – grzmi radny z Pragi-Południe Damian Kowalczyk

Mimo zamurowania okien do środka wciąż wchodzili miłośnicy opuszczonych terenów. „Super Express” dotarł do niepublikowanych wcześniej zdjęć z wnętrz mieszkań osiedla. W środku nadal są rzeczy osobiste lokatorów – zdjęcia, listy, rachunki, szafa pełna ubrań. Obraz jest przerażający i przypomina opuszczoną Prypeć. Dlaczego jednak budynki nadal stoją i wciąż ich nie wyburzono? Kilkuletni koszt utrzymania osiedla przekroczył już 1,3 mln zł. Koszt wyburzenia dwa lata temu szacowano na około 900 tys. zł

Władze dzielnicy dokładały więc do rozpadającego się interesu. A na Dudziarskiej nadal straszy. Choć ostatnie niezabezpieczone wejścia znów zamurowano. Planu na kolejne lata nie ma.

Opustoszałe osiedle Dudziarska na Pradze-Południe. „Miejsce o potencjale czarnobylskim”
Sonda
Czy kiedykolwiek byliście na osiedlu Dudziarska?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki