Pijana jak bela lekarka pracowała na oddziale ratunkowym. Wyleciała z pracy

i

Autor: ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE, FOT. SHUTTERTOCK Pijana jak bela lekarka pracowała na oddziale ratunkowym. Wyleciała z pracy

Szokujące

Pijana jak bela lekarka pracowała na oddziale ratunkowym. Wyleciała z pracy

2023-01-09 18:31

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie lekarki z Radomskiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Tochtermana, która przyszła do pracy pod wpływem alkoholu. 30-latka miała w organizmie 2,3 promila alkoholu w trakcie pracy na oddziale ratunkowym! Jej jeden błąd mógł kosztować ludzkie życie. Lekarka została zwolniona.

Pijana lekarka na oddziale ratunkowym

W poniedziałek (9 stycznia) rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska poinformowała PAP, że zostało wszczęte śledztwo w kierunku art. 160 par. 2 kodeksu karnego. Śledczy badać będą, czy lekarka, która pojawiła się w szpitalu pijana, naraziła pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Warto zaznaczyć, że to przestępstwo zagrożone jest karą od 6 miesięcy do lat 5 więzienia.

Jak wcześniej informował rzecznik radomskiej policji sierż. szt. Kamil Warda, zgłoszenie o pijanej lekarce przebywającej w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym zostało przekazane policji w środę rano (4 stycznia) za pośrednictwem nr 112. "Policjanci, którzy przybyli na miejsce potwierdzili, że 30-letnia lekarka jest pod wpływem alkoholu. Po badaniu okazało się, że miała w organizmie 2,3 prom." - przekazał sierż. Warda.

Rzeczniczka prokuratury powiedziała PAP, że ze wstępnych ustaleń wynika, iż policja została powiadomiona o sprawie przez szpital. "Lekarze zaobserwowali, że jedna z ich koleżanek może znajdować się w stanie nietrzeźwości i do szpitala wezwana została policja" - przekazała prok. Borkowska. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód.

Pijana lekarka straciła pracę

Rzeczniczka Radomskiego Szpitala Elżbieta Cieślak w przesłanym PAP w poniedziałek (9 stycznia) oświadczeniu zauważyła, że "na uwagę zasługuje odpowiedzialna i szybka reakcja personelu szpitala". "W sytuacji, w której zachowanie lekarki wzbudziło wątpliwości, personel szpitala nie dopuścił lekarki do pracy i skierował ją - jako pacjentkę - na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie wykonano jej badania" - powiedziała Cieślak. Zaznaczyła, że lekarka nie rozpoczęła pracy na oddziale, nie rozpoczęła dyżuru, nie logowała się też do systemu, nie została dopuszczona do pracy i nie miała także żadnego kontaktu z pacjentami.

Rzeczniczka poinformowała też, że 30-latka straciła pracę w szpitalu przy Tochtermana. 'W Radomskim Szpitalu Specjalistycznym nie ma i nie będzie zgody na tego typu zachowania, toteż umowa z lekarką nie będzie kontynuowana" - zapowiedziała Cieślak.

Sonda
Czy pijany lekarz powinien stracić prawo do wykonywania zawodu?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki