Pług śnieżny wylądował na boku. Wcześniej huknął w BMW

Z pewnością była to pechowa zmiana w pracy dla kierowcy tego pługu śnieżnego. W czwartkowy wieczór mężczyzna spowodował groźnie wyglądające zderzenie z osobówką, przed wjazdem do tunelu Zesłańców Syberyjskich. Na szczęście skończyło się tylko na spektakularnie wyglądającej wywrotce i blokadzie drogi.
Około godziny 22.00 w Al. Prymasa Tysiąclecia przed tunelem do Zesłańców Syberyjskich miało miejsce groźne zdarzenie. - Doszło tam do zderzenia pługa śnieżnego marki Landini z autem osobowym marki BMW - przekazała w rozmowie z "Super Expessem" Gabriela Putyra z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji. Jak wynika z relacji świadków, pług wylądował na boku. Rozbite pojazdy zablokowały dwa pasy ruchu.
Na szczęście obyło się bez rannych. - Nikomu nic się nie stało a kierowcy byli trzeźwi - dodała oficer prasowa. Dokładny przebieg zdarzenia jest wyjaśniany przez policję. Ze wstępnych ustaleń wynika, że winę ponosi kierowca pługa. - Mężczyzna został ukarany mandatem karnym - podsumowała policjantka.