Rozpruli Francuską

2010-11-27 3:00

Co za lipa! Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (58 l.) otwierała przed wyborami samorządowymi wszystko co popadnie. Teraz widzimy efekty. Ulica Francuska została oddana miesiąc przed planowanym zakończeniem prac i są już pierwsze efekty. Robotnicy rozpruli właśnie nową jezdnię, żeby udrożnić źle działający odpływ wody deszczowej. Urzędnicy upierają się, że za partactwo nie zapłacimy dodatkowych pieniędzy.

Kampania się skończyła, więc czas dokończyć wszystkie inwestycje, które naprędce prezydent otwierała przed wyborami samorządowymi. Tak też jest z oddaną prawie trzy tygodnie temu ul. Francuską. Na wizytówkę Saskiej Kępy wrócili robotnicy, by dokończyć, czego nie zdążyli w czasie kampanii. - Okazało się, że woda ścieka niewystarczająco szybko do studzienek kanalizacyjnych - tłumaczy Małgorzata Gajewska (46 l.), rzecznik Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Dlatego w jezdni na wysokości ul. Berezyńskiej robotnicy wycięli szeroki na 30 centymetrów pas asfaltu, aby w tym miejscu położyć kostkę. Dzięki temu nie będą tworzyć się kałuże - dodaje.

- Otwarcie Francuskiej ponad miesiąc wcześniej niż planowano to nic innego jak kampania wyborcza - oburza się Jarosław Kozłowski (44 l.), mieszkaniec Saskiej Kępy. - Co chwila coś tu naprawiają, bo przed czasem oddali bubel - dodaje. Nietrudno co i rusz spotkać na ulicy robotników. - Wykonawca ma termin na zakończenie prac do 17 grudnia i w tym czasie może różne prace wykonywać - mówi Małgorzata Gajewska. Według urzędników odbywać się będą one poza jezdnią i nie będą przeszkadzać kierowcom. Obecne prace są w takim razie wyjątkiem. Pytanie pozostaje, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz raczy pojawić się na prawowitym otwarciu naprawę gotowej ulicy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki