Do jednego z najgroźniej wyglądających zderzeń doszło przed południem na ul. Marynarskiej. Jadąca w stronę Włoch skoda wypadła z jezdni, przebiła oddzielające nitki drogi barierki i uderzyła czołowo w zmierzającego na Mokotów forda. Zniszczenia obu aut wyglądały poważnie, ale żadnemu z kierowców nic się nie stało.
Tyle szczęścia nie miał kierowca dostawczego auta, które brało udział w minikarambolu na Wale Miedzeszyńskim. Mężczyzna trafił do szpitala tuż po tym, jak przed rondem u zbiegu z Traktem Lubelskim wpadły na siebie cztery auta, w tym miejski autobus linii 702.