W środę 29 listopada Adrian M. miał przedstawić przed sądem swoje wyjaśnienia w procesie, w którym jest oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku. Mężczyzna miał potrącić 16-latkę, a potem uciec z miejsca zdarzenia. Do tej pory nie przyznawał się do zarzutów, twierdząc, że to nie on kierował wówczas pojazdem.
Jak informuje Tvnwarszawa.pl, Adrian M. zaczął współpracować z prokuraturą i obciążył swoimi wyjaśnieniami osoby zajmujące się przestępstwami narkotykowymi. W dużej mierze za sprawą jego zeznań śledczy zarzucili 26 osobom popełnienie 43 przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz dwóch polegających na posiadaniu broni i amunicji oraz ukrywaniu dokumentów. To dlatego jego bezpieczeństwa pilnuje grupa antyterrorystów. Również z tego powodu wczorajsza rozprawa została utajniona, publiczność nie mogła więc wysłuchać tego, co miał do powiedzenia 26-latek.