Sprzedawała koleżance po taniości. Oszustki myślały, że się im upiecze

i

Autor: KRP II - Mokotów, Ursynów, Wilanów Sprzedawała koleżance "po taniości". Oszustki myślały, że się im upiecze

Sprzedawała koleżance "po taniości". Oszustki myślały, że się im upiecze

2021-10-12 17:25

Dwie koleżanki myślały, że są sprytniejsze od wszystkich. 44-letnia Agnieszka pracowała w sklepie spożywczym na Ursynowie. Razem z 51-letnią Dorotą obmyśliły plan, który naraził właściciela sklepu na straty w wysokości około 5200 zł. Obie kobiety odpowiedzą za oszustwo oraz kradzież. W najgorszym wypadku trafią na 8 lat za kratki.

To był plan niemal idealny. Dwie koleżanki wpadły na pomysł taniego kupowania. 44-letnia Agnieszka pracowała w Tesco przy ul. Szolc-Rogozińskiego. Jej 51-letnia koleżanka pracująca w sąsiedniej restauracji regularnie przychodziła na zakupy. Wówczas dochodziło do niemałych oszustw. - Wybierała to, co jej się podobało bez patrzenia w portfel. Inicjatorka przedsięwzięcia stojąca za kasą w miejsce zakupionych produktów nabijała inne, znacznie tańsze. Niektóre w ogóle pomijała, przeciągając je tylko przez okienko do odczytywania kodów paskowych w taki sposób, żeby się nie nabiły. Dla zatarcia śladów niektóre artykuły były naliczanie we właściwy sposób. Wówczas ekspedientka dbała o to, aby zainstalowana nad kasą kamera zarejestrowała, jak wszystko liczy - wyjaśnił podkom. Robert Koniuszy z ursynowskiej policji.

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, kobiety wcześniej dogadywały się między sobą, co danego dnia zostanie kupione "po taniości".

Proceder kobiet wyszedł na jaw, gdy właściciel sklepu doliczył się manka sięgającego około 5200 zł. Taka strata pojawiła się w niecały miesiąc. Jego pracownica zapierała się jednak, że nie wie, jak do tego doszło. Po dokładnym prześledzeniu zapisu z kamery przez kryminalnych było już jasne, że do oszustwa dochodziło tylko wówczas, kiedy za kasą stała 44-latka, a zakupy robiła jej starsza koleżanka. Przy innych klienta do takich sytuacji nie dochodziło.

- Dysponując dowodami przeciwko kobietom, policjanci zatrzymali obie. Teraz będą musiały wytłumaczyć się przed sądem, który może je skazać nawet na 8 lat więzienia - przekazał podkom. Koniuszy.

Sonda
Jak oceniasz pracę stołecznej policji?
Super Raport 11.10 (Włodzimierz Cimoszewicz - eurodeputowany, były premier oraz Łukasz Jankowski - prezes ORL w Warszawie) Sedno Sprawy: Marek Suski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki