Sprawa wyszła na jaw w połowie kwietnia, kiedy to 46-latek skontaktował się telefonicznie z pokrzywdzoną. Mężczyzna, podając się za „agenta CBA” zaangażowanego w rozpracowywanie grupy oszustów, poprosił ją o pomoc. Przekonał kobietę, że musi przelać dużą sumę pieniędzy na wskazane konto bankowe, aby pomóc w ujęciu przestępców.
Kobieta, sądząc, że bierze udział w tajnej operacji, udała się do jednego z kantorów w Śródmieściu i przelała ponad 740 tysięcy złotych na wskazany przez oszusta numer rachunku bankowego. Dopiero po pewnym czasie zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i natychmiast powiadomiła policję.
Policjanci szybko ustalili tożsamość oszusta i zatrzymali go. Jak informuje stołeczna policja, pracującym przy sprawie funkcjonariuszom udało się zapobiec i wstrzymać w banku jeden z przelewów opiewających na kwotę prawie 170 tysięcy złotych.
46-latek usłyszał zarzuty oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości. Zgodnie z art. 286 kodeksu karnego, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące.
Policja apeluje o zachowanie ostrożności w przypadku otrzymywania telefonicznych próśb o przekazanie pieniędzy, zwłaszcza gdy rozmówca podaje się za funkcjonariusza służb specjalnych. Pamiętajmy, że prawdziwi agenci nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy na prywatne konta. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy niezwłocznie skontaktować się z policją.