tragedia targówek

i

Autor: Marek Kudelski

Tajemnicza śmierć noworodka na Targówku! Nowe fakty

2019-09-05 9:23

Na Targówku doszło do rodzinnej tragedii: trzymiesięczna dziewczynka umierała na oczach rodziców. Mimo godzinnej reanimacji noworodka nie udało się uratować. Sprawę bada prokuratura. Jak udało nam się dowiedzieć na razie śledztwo prowadzone jest w kierunku nieszczęśliwego wypadku.

Do dramatu doszło we wtorek po godz. 16 w domu jednorodzinnym przy ul. Lewinowskiej. Dziewczynka leżała w łóżeczku. W pewnym momencie maleństwo zaczęło przeraźliwie płakać, dusić się i sinieć. Przeraźliwy krzyk dziecka usłyszała mama. Wbiegła do pokoju i zobaczyła, że córeczka nie oddycha. Razem mężem próbowali ją ratować, ale niemowlę w ogóle nie reagowało. 

Wezwano karetki pogotowia. Ratownicy na zmianę przez ponad godzinę reanimowali maleństwo. Niestety, dzieciątku nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Sprawą zajęła się prokuratura, która wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia. 

- Na razie trwają przesłuchania rodziców oraz świadków. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek - mówi Marcin Saduś z praskiej prokuratury.

Jak dotąd nieznana jest przyczyna śmierci maluszka, ustali to dopiero sekcja zwłok.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki