Warszawa: Tir na Kasprzaka zgubił naczepę

2010-03-17 1:45

Niecodzienny wypadek utrudnił kierowcom przejazd przez Kasprzaka. Na pasie w stronę centrum przed dwie godziny parkował tir, który zgubił naczepę. Nie obyło się bez interwencji strażaków. Kierowca ciężarówki nie miał pojęcia, jakim cudem zgubił ładunek, który wypiął się z mocowań i osunął na jezdnię.

- Ruszyłem spod świateł i poczułem taki zryw, jakbym jechał bez obciążenia. Spojrzałem, a naczepy nie było - opowiada Sylwester Kubicki (53 l.). Kierowca wiózł właśnie ogromną turbinę na Siekierki. - Przejechałem tysiąc kilometrów, a tu, 13 km przed celem, taki klops - dodaje.

Patrz też: Dwa wielkie karambole pod Warszawą

Z pomocą w nasunięciu naczepy pospieszyli strażacy. - Musieliśmy użyć dwóch podnośników. W odwodzie był nawet ciężki sprzęt, bo było zagrożenie, że naczepa jest pęknięta - mówi mł. kpt. Artur Laudy (27 l.) z zespołu prasowego warszawskiej Straży Pożarnej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki