III linia metra

i

Autor: Tomasz Radzik, materiały prasowe III linia metra

III linia metra na Gocław. Dlaczego nie na Tarchomin? Prezydent odpowiada aktywistom. TYLKO U NAS Rozmowa z Michałem Olszewskim

2021-03-18 18:06

Gdy w tym tygodniu prezydent Warszawy ogłosił decyzję o budowie III linii metra na Gocław, natychmiast pojawili się przeciwnicy tej inwestycji. Dlaczego na Gocław a nie na Tarchomin? Czy Warszawę stać na miliardową inwestycję w kryzysie i w czasie epidemii? Co z budową tramwaju na Gocław? Wiceprezydent Warszawy w ekskluzywnej rozmowie odpowiada na najważniejsze kontrowersje. Aktywiści będą zdziwieni! Zapraszamy na WYWIAD z MICHAŁEM OLSZEWSKIM, wiceprezydentem Warszawy d.s. inwestycji

Czy mieszkańcy Gocławia i Grochowa będą korzystać z III linii metra? Czy będzie to dla nich dobry sposób komunikacji z centrum Warszawy? Czy metro nie jest za drogą "atrakcją" w czasach epidemii i cięć budżetowych? Takie pytania zaczęli zadawać miejscy aktywiści i eksperci od komunikacji zbiorowej, gdy tylko prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił swoją decyzję o tym, że to metro chce budować. III linia na Gocław ma dotrzeć w 2028 roku. Dziś (18 marca) Rada Warszawy przyznała właśnie pieniądze na prace przygotowawcze tego gigantycznego projektu. Radni PiS domagali się szczegółowych analiz przed podjęciem decyzji. Ale ostatecznie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski obwieścił na facebooku radosne: Mamy to!

O kontrowersjach wokół III linii metra rozmawiamy z odpowiedzialnym za inwestycje wiceprezydentem Warszawy Michałem Olszewskim.

PRZECZYTAJ NASZĄ ROZMOWĘ:

„SE”: - Dlaczego skazujecie mieszkańców Gocławia na metro? Przecież oni chcieli tramwaju!

Wiceprezydent Michał Olszewski: - To ironia?

Trochę tak. A trochę nie. Bo mieszkańcy Gocławia na pewno się cieszą. Ale wątpliwości mają miejscy aktywiści, którzy wręcz stwierdzili, że miasto niepotrzebnie wyda miliardy na metro na Gocław... Co pan na to?

Narracja aktywistów, że mieszkańcy Gocławia nie zasługują na metro, jest dla mnie zdumiewająca. Zasługują jak najbardziej. Podobnie jak mieszkańcy innych dzielnic. Ale nie da się zbudować wszystkiego na raz, dlatego najpierw musieliśmy podjąć decyzję, który projekt jest ważniejszy, a następnie gdzie rozpocząć prace. Po wielu analizach zdecydowaliśmy, że priorytetowe jest metro na Gocław.

Dlaczego III linia metra nie będzie biec z Gocławia prosto do centrum, tylko dochodzić do stacji Stadion Narodowy?

Z kilku powodów. Najważniejsze wydają się względy logistyczne. Na układ komunikacyjny w Warszawie trzeba patrzeć całościowo, nie wybiórczo. Nie chcemy prowadzić metra istniejącymi już trasami linii kolejowych czy planowanego tramwaju na Gocław. Dlatego III linia metra będzie biegła od Bora-Komorowskiego do węzła przesiadkowego na stacji Stadion. Ale równie dobrym miejscem na przesiadki będzie też Dworzec Wschodni. Docelowo trzecia linia będzie biegła dalej w kierunku Śródmieścia Południowego. Naszym celem jest, aby pasażerowie mieli wybór możliwości podróżowania. Pojawia się też aspekt ekonomiczny - poprowadzenie takiej linii z pominięciem przesiadek na linie kolejowe i II linię metra wpływa na obniżenie atrakcyjności dla pasażerów.

Od kilku dni słyszę obawy, że jeśli ma powstać metro, to nie zbudujecie tramwaju na Gocław...

Nie wiem skąd się biorą informacje, że zrezygnowaliśmy z budowy tramwaju... Chcę zapewnić, że nie zrezygnowaliśmy. Tramwaj i metro mają się uzupełniać a nie konkurować. Dlatego właśnie będą miały wreszcie inne trasy. Ktoś, kto będzie chciał dojechać z Gocławia w okolice ronda Waszyngtona czy Dmowskiego wybierze tramwaj a ktoś, kto zamierza jechać na przykład na Wolę, w okolice ronda Daszyńskiego - najszybciej dostanie się tam metrem. Proszę pamiętać, że metro ma zdolność przewozową 44 tys. osób na godzinę, a tramwaj – 12 tys. osób. Dziś zabytkowym mostem Poniatowskiego kursuje już maksymalna, możliwa liczba tramwajów. Więcej po prostu nie da się tamtędy puścić w szczycie. Więc nawet, gdy powstanie tramwaj na Gocław, to nowe tramwaje zastąpią niektóre z obecnych linii.

A co pan powie na wyliczenia czasu przejazdu? Metrem z Gocławia do centrum mamy dojechać w 22 minuty, tramwajem w 18 minut…

Niektórzy zdaje się nie przyjmują do wiadomości, że centrum Warszawy to niekoniecznie są okolice ronda Dmowskiego i Dworca Centralnego. Centrum Warszawy to nie jeden punkt, to przestrzeń, która dziś przesuwa się tam, gdzie są największe skupiska ludzi. Po co mamy budować metro łączone z Dworcem Centralnym, skoro tam jest kolej! A po remoncie linii średnicowej obłożenie torów ma być, według zapowiedzi PKP, nawet większe niż w metrze. Dziś natomiast najwięcej ludzi dojeżdża do pracy do biurowców na Woli, to tam tworzy się kolejny ważny fragment centrum miasta.

Czyli metro dla biurowców. Już mam w uszach kolejny zarzut: "Dlaczego budujemy metro dla deweloperów!".

Nie! My zawsze budujemy dla mieszkańców - przecież to oni tam pracują. Zapytajmy o zdanie tych, którzy właśnie na Wolę dojeżdżają do pracy. Bez przerwy słyszę, że coś budujemy dla dewelopera, most przez Wisłę, metro, zaraz usłyszę, że tramwaj na Gocław czy na Tarchomin jest też dla dewelopera? Jakiego?! Na Gocławiu są głównie spółdzielnie...

Tarchomin też upomina się o metro. Dlaczego na Pragę a nie na Białołękę?

Zawsze będą głosy typu „my też chcemy”, „a dlaczego oni, a nie my”. No niestety, wszystkiego na raz nie zbudujemy, dlatego musimy podjąć decyzję, co będzie pierwsze. Ale linii metra na Tarchomin nie mówimy „nie”. Analizy pokażemy niebawem.

Przeciwnicy inwestycji przytaczają też argument o nieopłacalności metra na Gocław, bo… ponoć nie będzie komu nim jeździć. Praga-Południe ma 180 tys. mieszkańców

Zestawianie liczby pasażerów metra z liczbą mieszkańców jakiejkolwiek dzielnicy jest kuriozalne. Bo czy każdy mieszkaniec jest przypisany do jednego środka transportu? Stolica ma ok 1,8 mln mieszkańców, a codziennie transportem publicznym podróżują 2 mln pasażerów. Czy to znaczy że każdy warszawiak raz dziennie korzysta z transportu publicznego? No nie.

Rada Warszawy właśnie przyznała niecałe 42 mln zł na prace przygotowawcze III linii metra. A mówimy o inwestycji za miliardy. Termin budowy sześciu nowych stacji na Pradze – 2028 rok - jest dość wyśrubowany. To w ogóle realne?

W budżecie miasta jest też zabezpieczony miliard złotych na wkład własny. Ale przede wszystkim, mamy być może już niepowtarzalną szansę sięgnąć po pieniądze Unii Europejskiej. I ten projekt jest po to, by te pieniądze wykorzystać. Być może będzie to ostatnia perspektywa, w której Warszawa będzie mogła otrzymać pieniądze na rozwój infrastruktury. Warszawa z własnych pieniędzy metra nie rozbuduje. Więc skorzystajmy z tej możliwości!

Rozmawiała Izabela Kraj

III linia metra rusza na Gocław

i

Autor: materiały prasowe

III linia metra to sześć nowych stacji na Pradze: Dworzec Wschodni, Mińska, Rondo Wiatraczna, Ostrobramska, Nowaka-Jeziorańskiego i Gocław.

PRZECZYTAJ TAKŻE: III LINIA METRA. GDZIE STACJE. JAKA TRASA

MIESZKAŃCY TYCH ULIC BĘDĄ MIELI METRO POD NOSEM. CENY MIESZKAŃ PODSKOCZĄ!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki