WARSZAWA: Tłumy szły w pochodach

2012-05-02 3:00

Tłumy warszawiaków przeszły we wtorek przez ulice stolicy w pochodach pierwszomajowych. Najważniejszy z nich organizowany przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych ruszył z ulicy Kopernika ok. godz. 11 na plac Na Rozdrożu. Prowadził go m.in. przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller (66 l.).

Były premier zwracał uwagę na trudną sytuację osób po 50. roku życia. Pojawiło się też wiele haseł dotyczących tzw. umów śmieciowych. Dwie godziny później, z placu Bankowego do skweru ks. Jana Twardowskiego ruszyli anarchiści. Ci skrytykowali demonstrację SLD, nazywając jej uczestników pseudolewicą. Anarchiści zwracali uwagę na złe traktowanie pracowników.

O godz. 14.30 w kontrmanifestacji do dwóch poprzednich marszów spod pomnika Romana Dmowskiego na placu Na Rozdrożu na plac Konstytucji ruszyła skrajna prawica. Przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego domagali się przywrócenia kontroli na granicach oraz krytykowali Unię Europejską. W trzech pochodach wzięło udział kilkanaście tysięcy osób. - Manifestacje były spokojne, obyło sie bez interwencji - mówi asp. szt. Tomasz Oleszczuk (37 l.) z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki