TYLKO U NAS. Wyciekły tajne informacje. Intryga i wojna w ratuszu. Trzaskowski będzie wściekły!

i

Autor: archiwum se.pl Rafał Trzaskowski

TYLKO U NAS. Wyciekły tajne informacje. Intryga i wojna w ratuszu. Trzaskowski będzie wściekły!

2020-11-05 16:50

Nowe fakty dotyczące odwołania wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja. "Super Express" otrzymał wiadomość od osoby, która ma wgląd w wewnętrzny system wniosków urlopowych w ratuszu. Jest szokująca! Bo pokazuje w zupełnie innym świetle aferę z dymisją Pawła Rabieja. Publikujemy treść wiadomości!

Dymisja Pawła Rabieja

W warszawskim ratuszu zapowiada się na wewnętrzna wojnę. Paweł Rabiej został odwołany przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego nagle we wtorek, za to, że bez jego wiedzy pojechał na Cypr na urlop zdrowotny. Prezydent tłumaczył, że wniosek Rabieja do niego nie dotarł. - To niedopuszczalne, żeby w czasie, gdy szaleje epidemia wiceprezydenta nie było z nami - mówił Rafał Trzaskowski.

Warszawa: Rabiej się żegna: To była wielka lekcja praktycznej miłości do…

Tymczasem wewnętrzna wiadomość od urzędnika ratusza, którą otrzymaliśmy, świadczy o tym, że albo w urzędzie miasta panuje totalny bałagan albo odwołanie Pawła Rabieja było planowane wcześniej i teraz znalazł się pretekst. Urzędnik, który ma dostęp do wewnętrznego systemu w ratuszu potwierdza, że urlop był wcześniej planowany, wniosek złożony i są na to dowody.  A wiceprezydent mógł sądzić, że jego wniosek został zaakceptowany.

"Pana wniosek został zarejestrowany w systemie urlopowym w dniu 26 10, jako wniosek o 5 dni urlopu w dniach 2-6 listopada. Wniosek został automatycznie wysłany do zatwierdzenia przez bezpośredniego przełożonego, czyli PRT. Przełożony dostaje automatycznie maila że taki wniosek wpłynął, jakich dni dotyczy i ma obowiązek go rozpatrzyć. Na pewno został więc poinformowany o zaplanowanym urlopie. Takiego maila dostaje również osoba, którą wskazał Pan na zastępcę, żeby wiedziała że Pana zastępuje. Maile automatycznie generuje system informatyczny, więc te osoby otrzymały informację o Pana urlopie. Pana wniosek figurował w systemie jeszcze 3 listopada, później zniknął." - pisze pracownik urzędu do Pawła Rabieja.

- Potwierdzam. Też dostałem taką wiadomość. Ale ja od początku mówiłem, że wyjeżdżając na urlop miałem świadomość, że mój urlop został zatwierdzony - komentuje treść wiadomości Paweł Rabiej.

Afera grubymi nićmi szyta?

Terminowe rozpatrzenie wniosku to obowiązek pracodawcy. "Widzę też że termin urlopu pokrywa się z rocznym planem urlopowym, który został zatwierdzony kilka miesięcy temu, w planie urlopowym był wskazany do 11 listopada, tym bardziej więc urlop powinien być udzielony" - informuje pracownik ratusza.

Oto miłosne gniazdko wiceprezydenta Warszawy! [ZDJĘCIA]

Za co zatem Paweł Rabiej został zwolniony? Czy to jakaś szyta grubymi nićmi intryga wewnątrz urzędu miasta? Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

- Urlop wiceprezydenta odpowiadającego za obszar zdrowia w tak trudnej sytuacji epidemicznej jest niedopuszczalny. Prezydent Rafał Trzaskowski nie został poinformowany przez p. Pawła Rabieja o swoich planach urlopowych. Nie wydal żadnej zgody na urlop w tak trudnym czasie - stwierdza rzecznik ratusza Karolina Gałecka

Wiadomość od pracownika ratusza nie kończy się na informacji o zniknięciu wniosku 3 listopada.

"Formalnie rzecz biorąc, gdyby nawet uznać, że urlop na te dni nie został udzielony, przebywał Pan wtedy na pracy zdalnej w dniach 2- 15 11, zgodnie z rozpisanym harmonogramem pracy zdalnej, podobnie jak przed miesiącem, w pierwszych dwóch tygodniach października. Zgodnie z przepisami, telepraca polega na regularnym wykonywaniu pracy poza zakładem pracy za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Pracownik w ogóle nie pojawia się stacjonarnie, z pracodawcą utrzymując kontakt za pośrednictwem telefonu, komunikatorów elektronicznych i poczty elektronicznej. Trzeba byłoby tylko dowieść, że Pan ją rzeczywiście świadczył, łącząc się podczas telekonferencji, wysyłając maile itp." - czytamy w wiadomości od życzliwego pracownika urzędu miasta.

Paweł Rabiej nie zamierza dochodzić swoich praw w sądzie pracy. 

- Stało się to co się stało i jak się stało - stwierdza filozoficznie żegnając się pracownikami. Chce tylko wyjaśnić, że stracił stanowisko albo przez czyjeś celowe lub niecelowe zaniedbanie albo... wyjazd za granicę był tylko pretekstem, by pozbyć się go z zarządu miasta.

Prezydent Warszawy może odwołać swoich zastępców kiedy chce i nie musi tego uzasadniać. Ta anonimowa wiadomość - potwierdzona przez "Super Express" nieoficjalnie w ratuszu, rzuca jednak nowe światło na sprawę wyjazdu wiceprezydenta. Paweł Rabiej nie pojechał na Cypr nie poinformowawszy nikogo. Pojechał na zaplanowany urlop, który zalecił mu lekarz. Czy to w dobie epidemii sensowny ruch wiceprezydenta odpowiedzialnego za służbę zdrowia - to już inna sprawa.

Paweł Rabiej: Naprawa Czajki potrwa rok, a może nawet dwa [Super Raport]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki