Ukradł tuzin rowerów. Złodziej jednośladów wpadł na Mokotowie

Ten 18-latek był prawdziwym specem w podwędzaniu jednośladów. Na swoim koncie uzbierał aż 10 kradzieży. Nastolatek miał też swojego starszego wspólnika, który prócz rowerów połasił się też na elektryczną hulajnogę i elektronarzędzia z placu budowy. Mężczyźni ciągle zmieniali swoje kryjówki, wpadli jednak na gorącym uczynku, podczas próby kolejnych rabunków.
- Obaj wybrali się na kolejny przestępczy rekonesans w poszukiwaniu jednośladów, które można ukraść lub spieniężyć – relacjonuje podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji. Rabusie pojawili się na skrzyżowaniu Puławskiej i Madalińskiego. Nie wiedzieli, że są obserwowani przez kryminalnych. - Mając wszelkie podstawy do zatrzymania, policjanci podjęli czynności. Pierwszy obezwładniony został 35-latek. Młodszy postanowił trochę pobiegać i pobawić się z policjantami w chowanego – dodał Robert Koniuszy. 18-latek wbiegł do pobliskiego sklepu, wdarł się na zaplecze i ukrył za kartonami, licząc na to, że go nikt nie znajdzie. Szybko jednak się przeliczył. Tak samo po chwili trafił w ręce kryminalnych.
Rowerowi złodzieje przyznali się do swoich kradzieży. Wskazali nawet gdzie są niektóre z fantów. Grozi im do 5 lat więzienia.
Zobacz: Trzaskowski zarobi o 4 tys. zł więcej? Prezydent o podwyżce swojej pensji: "Trudno sobie wyobrazić..."
Polecany artykuł: