Warszawa bez prądu!

2018-02-14 7:00

Korki na ulicach, chaos na skrzyżowaniach i paraliż w komunikacji miejskiej. To efekt awarii, do której doprowadziła ekipa budowlana pracująca na Służewcu. Robotnicy uszkodzili kabel o napięciu 110 kW i pozbawili prądu Mokotów oraz część Ursynowa i Wilanowa.

To było prawie jak koniec świata! We wtorek po godzinie 10 rano nagle stanęły tramwaje na Służewcu, metro na Ursynowie. Na skrzyżowaniach nie działała sygnalizacja. Sklepy i biurowce były bez światła. Informacja o potężnej awarii dotarła do Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego przed godz. 11. Wtedy na południu miasta panował totalny chaos. Najpierw przestało kursować metro na odcinku Wilanowska - Kabaty. Chwilę później z powodu braku prądu na odcinku Metro Wilanowska - Wyścigi tramwaje linii 4, 10, 35 stanęły w gigantycznych korkach. Pasażerowie podróżujący zarówno podziemną, jak i naziemną kolejką musieli przesiąść się do linii autobusowej Z, która kursowała na trasie: Metro Wilanowska - al. Wilanowska - Rolna - al. Harcerzy Rzeczypospolitej - al. KEN - Metro Kabaty. Przez brak sygnalizacji m.in. na skrzyżowaniu al. Niepodległości z Batorego kierowcy nie byli w stanie normalnie się poruszać i zablokowali całe skrzyżowanie. Problem mieli też piesi, którzy bali się przejść przez ulice. W końcu Innogy Stoen Operator przystąpiło do działania. - Pogotowie energetyczne rozpoczęło usuwanie awarii. Mechaniczne uszkodzenie kabla spowodowało wyłączenie trzech punktów zasilania - mówił Jakub Zajdel z ISO. Prąd przywrócono o godz. 12.20.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki