Warszawa. Drogowcy zatkali aleję Krakowską

2011-08-04 4:00

Jak wkurzyć stołecznych kierowców? Odpowiedź znają tylko drogowcy, którzy remontem al. Krakowskiej w Raszynie zablokowali wyjazd ze stolicy. Przejazd z Warszawy do Janek wydłużył się przez to przynajmniej o godzinę. W tym czasie robotnicy zamiast remontować zamknięty odcinek, wolą podpierać się na łopacie lub bawić telefonami komórkowymi. Tylko niektórzy pracują.

Przejazd krajową "ósemką" między Raszynem a Jankami to dla kierowców nie lada wyzwanie. Trzeba tu unikać dziur i nierówności. Dlatego naprawa była konieczna.

- Aby jak najmniej utrudnić życie kierowcom, pracujemy poza szczytem, między godziną 21 a 14. Niestety, prace trzeba wykonać - mówi "Super Expressowi" Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka stołecznego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Sęk w tym, że mimo olbrzymich korków sięgających skrzyżowania al. Krakowskiej z Hynka, praca nie zawsze wre, tak jak powinna.

Wczoraj w godzinach porannego szczytu robotnicy znaleźli sporo czasu dla siebie. Odpoczynek przede wszystkim. Zamiast szybko zakończyć wymianę nawierzchni i przywrócić dwa nowe pasy jezdni w kierunku Janek robotnicy woleli prężyć się do słońca podpierając się o łopatę. Nie zabrakło również energii oszczędzonej na pracy, aby odpisać na SMS-a i pogmerać w komórce.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki