Warszawa: Nowe tramwaje nie mieszczą się na przystankach?! Rzecznik wyjaśnia [ZDJĘCIA]

Pierwsza o problemie poinformowała Gazeta Wyborcza. Według relacji, podczas testowego przejazdu pomiędzy zajezdniami na Woli i Żoliborzu okazało się, że nowe tramwaje zamówione przez miasto, mają problem żeby zmieścić się na przystankach. To przełożyło się z kolei na ogromne opóźnienia; trasa pomiędzy zajezdniami zajmowała im aż 5 godzin, gdzie w normalnych warunkach nie przekracza 30 minut. Informator "Wyborczej" twierdzi, że tramwaje są za szerokie i nie mieszczą się na torach i przystankach. - Musieli demontować wysepki przystankowe, inaczej krawężniki zniszczyłyby nowe tramwaje. One są za szerokie i się nie mieszczą. Wychodzi na to, że warszawiacy będą musieli wydać dodatkową kasę na przebudowę przystanków – stwierdza. 

Warszawa kupiła za szerokie tramwaje? Rzecznik tłumaczy

Z tak postawioną sprawą nie zgadza się rzecznik Tramwajów Warszawskich, Maciej Dutkiewicz. Także na łamach gazety wyjaśnia, że w istocie, przejazd był powolny, ale z innego powodu. Według niego, nowe składy nie uzyskały jeszcze homologacji i musiały być ciągnięte przez inny skład. 

Dodał też, że jesienią 2020 roku odbył się specjalny przejazd testowy, który symulował wymiary nowych wagonów. - Pozwoliło to wyciągnąć wnioski, np. gdzie perony mogą wymagać regulacji. Te prace wykonujemy na bieżąco, także z myślą o starszym taborze. Chodzi o niewielkie, liczone w milimetrach przesunięcia płyt chodnikowych na przystankach – zapewnił, dodając że takie poprawki są rutynową czynnością, wykonywaną przez spółkę cyklicznie.

Przystanki za małe, czy tramwaje za duże?

Rzecznik Tramwajów Warszawskich wypunktował kilka przyczyn, które mogą wpływać na niewielkie zmiany na przystankach. To m.in. osiadanie platform przystankowych, drgania wywołane ruchem samochodów, tramwajów czy pojazdów należących do ekip, które zbierają śmieci z przystanków albo czyszczą wiaty. 

Przypomnijmy; przetarg na, w sumie, 230 nowych tramwajów dla Warszawy wygrała koreańska firma Hyundai Rotem Company. To największa umowa na tramwaje podpisana dotychczas w Polsce i jedna z większych w Europie. Dostawy są podzielone na dwie części: w zamówieniu podstawowym Tramwaje Warszawskie kupią 123 tramwaje, a w ramach opcji będzie możliwy zakup kolejnych 90. Hyundai Rotem, który złożył najkorzystniejszą ofertę, zbuduje je za 1 mld 825 mln zł netto.