WARSZAWA: Tramwaj 2 donikąd wozi powietrze

2013-01-22 2:00

W poniedziałek o świcie na most Marii Skłodowskiej-Curie wyjechał pierwszy tramwaj. Linia nr 2 choć długo wyczekiwana, dla mieszkańców Tarchomina na razie nie jest żadnym komunikacyjnym wybawieniem. Wręcz przeciwnie, wprowadzone przez tramwaj roszady w rozkładach autobusów wcale nie podobają się mieszkańcom Białołęki.

To była naprawdę szybka akcja. W piątek została wydana decyzja o dopuszczeniu ruchu tramwajowego na moście Północnym, a już w poniedziałek pierwsza "2" pojechała nową trasą. Aby sprawdzić dogodność połączenia, o godz. 10 swingiem duo przejechała się sama prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (61 l.) oraz burmistrz dzielnicy Adam Grzegrzółka (33 l.). Tramwaj kursuje w szczycie co 5 minut, a poza szczytem co 7-8, ale niestety na bardzo krótkim odcinku. Linia wyrusza z pętli Stare Świdry i dojeżdża zaledwie do metra Młociny. Dlatego mieszkańcy pod nosem psioczą, że urzędnicy chlubią się nowym połączeniem, bo dotychczasowe linie autobusowe świetnie się spisywały. - W kilka minut można było dojechać do metra, a stamtąd do centrum - mówią pasażerowie. A teraz aby "przekonać" warszawiaków z Białołęki i Tarchomina do korzystania z nowego tramwaju, ZTM okroił rozkłady autobusów E-4 i 516. Mieszkańcy są dalecy od zadowolenia i najwyraźniej tramwaj bojkotują, bo w poniedziałek wagony woziły powietrze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki