Tramwaj na Gocław się nie opłaca

i

Autor: Marcin Wziontek, Marek Kudelski, Marcin Smulczyński Tramwaj na Gocław się nie opłaca

Warszawa: Tramwaj na Gocław się nie opłaca. Metro pokazało analizy [MAPY]

Budowa trasy tramwajowej na Gocław się nie opłaca - taka konkluzja wynika z analizy, którą przedstawiło właśnie Metro Warszawskie. Analiza dotyczy wariantów przebiegu III linii metra. Zdaniem miejskich aktywistów analiza pokazuje, że wybrany wariant III linii na Gocław jest na granicy opłacalności ekonomicznej. Co oznacza, że jeśli powstanie - dublowanie z metrem planowanej linii tramwajowej będzie już kompletnie bez sensu. Aktywiści optują za tańszym tramwajem. Mieszkańcy Gocławia chcą metra. Czy tramwaj na Gocław zatem w ogóle powstanie? Czy ratusz wybrał najlepszy możliwy wariant II linii metra? Zobacz GALERIĘ

"Na podstawie przeprowadzonych analiz wykazano, że budowa trasy tramwajowej na Gocław, wraz z jednoczesną realizacją III linii metra nie ma uzasadnienia ekonomicznego. (…) Byłoby to niezgodne z zasadami hierarchiczności środków transportu, w kontekście roli jaką pełni system metra - czytamy w opublikowanym przez Metro Warszawskie studium technicznym III linii metra. Stwierdzono w nim, że funkcjonowanie trasy będzie obniżać efektywność III linii metra w związku z przejęciem części pasażerów. „Trasa tramwajowa nie będzie też zasilać linii metra dodatkowymi pasażerami.” - napisali specjaliści.

Tramwaju na Gocław nie będzie?

Czy ta analiza oznacza, że tramwaju na Gocław nie będzie? Władze Warszawy przekonują, że nadal te dwie inwestycje są w planach.  - Analiza wręcz potwierdza zasadność budowy obu projektów, ale pokażemy to w tej całościowej analizie, która będzie prezentowana za 2-3 miesiące - zapowiada wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. - Korytarz metra został tak wytyczony aby obsłużyć dwa największe osiedla na Pradze-Południe - Gocław (70 tys.) i Grochów (60 tys.). Na osiedlu Grochów funkcjonuje już pełna infrastruktura tramwajowa w wielu relacjach, a na Gocławiu trzeba ją dopiero zbudować - dodaje wiceprezydent. I przekonuje, że inwestycje mają się uzupełniać. - Dokładnie z tego samego powodu i tak samo wije się odcinek wschodni II linii metra - żeby obsłużyć i Targówek i Bródno -mówi Michał Olszewski.

Dlatego właśnie zmieniono nieco ostatni wariant przebiegu metra, by nie dublował się z trasą tramwaju. - Rekomendowany dziś wariant przebiegu metra jest lepszy od poprzedniego, bo poprzedni przebieg szedł dokładnie tym samym korytarzem co tramwaj. A teraz metro przecina się z tramwajem na stacji Bora Komorowskiego - argumentuje wiceprezydent Michał Olszewski.

Aktywiści miejscy jednak wiedzą swoje...

- Budowa tramwaju jest lepsza. Można tego dokonać szybciej i taniej. W sytuacji gdy analiza pokazuje, że budowa metra może być na granicy opłacalności i w dodatku bardzo możliwe, że nie dostaniemy dofinansowania na budowę metra, brnięcie w tę inwestycję jest bez sensu. Moim zdaniem scenariusz może być taki: miasto uprze przy budowie metra, pieniądze na tramwaj zostaną zamrożone, a za jakieś dwa lata się okaże, że nie ma dofinansowania na metro i w końcu mieszkańcy Gocławia zostaną z niczym - kreśli czarny scenariusz Jan Mencwel ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Trzy warianty budowy metra

Ratusz nakazał przeprowadzić analizy potencjalnych tras przebiegu metra. Powstały trzy warianty. Pierwszy jest zgodny ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, który został uchwalony przez stołeczną radę w 2006 roku (obecnie aktualizowane). Drugi wskazało miasto jako swoją propozycje. Trzeci zaś zaproponowali specjaliści opracowujący analizy. W każdym przypadku przebieg trasy nieco się różni. Werdykt autorów studium był jednoznaczny - najkorzystniejszy jest wariant drugi.

„Niewątpliwą zaletą wariantu drugiego jest możliwość przedłużenia linii metra z Gocławia na lewą stronę Wisły. Wariant W2 cechuje się także korzystniejszym sposobem powiązania ze stacją techniczno-postojową Kozia Górka, zapewniając większą elastyczność w obsłudze linii (dwie odnogi do STP) oraz przede wszystkim ukształtowaniem geometrycznym torów pozwalającym na zwiększenie prędkości ruchu pociągów, a w efekcie skrócenie czasu przejazdu” - argumentują specjaliści.

Autorzy raportu stwierdzili w podsumowaniu, że ekonomiczne uzasadnienie dla wariantu drugiego będzie tylko wtedy, gdy zostanie on przedłużony przez Wisłę na Mokotów. Emocje studzi jednak wiceprezydent. - Doszukiwanie się teraz argumentów, że III linia na Gocław jest nieopłacalna ekonomicznie bez odcinka na Mokotów, to jest powtórka z dyskusji jaką odbywaliśmy przed budową odcinka centralnego II linii metra. Nikt dziś już nie mówi że budowa II się nie opłacała - stwierdził Michał Olszewski. 

Całość systemu razem z obciążeniem potokami pasażerskimi ratusz ma udostępnić za około 2-3 miesiące.

Postępy prac na budowie metra na Targówku. Tak wygląda nowa stacja

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki