Warszawa: Wymieńcie te obskurne wiaty!

2011-03-18 3:00

Zardzewiały metal, powybijane szyby, poskręcana blacha, cieknący dach, połamane ławeczki. Tak wygląda mnóstwo wiat przystankowych w stolicy. Nie nadają się one do naprawy.

Zniszczone przystanki straszą pasażerów we wszystkich dzielnicach - w Śródmieściu, na Woli, Bielanach czy Targówku nie sposób nie zauważyć zdezelowanych wiat. To zazwyczaj toporne blaszane konstrukcje z lat 80.

Żałosny widok

Nasi reporterzy w ciągu kilkunastu minut namierzyli wyjątkowo ohydne wiaty przystankowe. Pierwsza znajduje się u zbiegu ulic Chodeckiej i Budowlanej na Bródnie. Z wiaty, która została ustawiona około 10 lat temu, sypie się rdza. Lakier już dawno odpadł, teraz konstrukcję zżera korozja.

Patrz też: Warszawa. ZTM przewozi miliard pasażerów

Nie lepiej jest na Bielanach. Przystanek "Przytyk" przy ulicy Kasprowicza również trzeba wymienić. Blacha na dachu jest poskręcana. Z wiaty odstają druty i pręty, a rynna wygląda, jakby miała się rozpaść.

Pasażerowie mają dość

Jednak to, co zobaczyliśmy na przystanku "Stare Bemowo 07" przy Radiowej przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Brak szyb, połamane ławki, zgniłe elementy drewniane, odpadające płaty blachy. - To wstyd, że wiaty tak wyglądają - mówi Tomasz Bielak (24 l.), student Wojskowej Akademii Technicznej. - Kiedy pada deszcz, woda kapie z dachu na głowę pasażerów - mówi zdecydowanie.

Nie ma kasy

Jak poinformował nas Igor Krajnow (32 l.), rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego, w budżecie nie ma funduszy na wymianę przystanków. Byle znalazły się przed piłkarskimi EURO 2012, bo będzie straszny wstyd!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki