Wisłostrada na wysokości budowanego węzła z trasą mostu Północnego zwęża się z trzech pasów do dwóch. Jezdnie w obu kierunkach oddzielone są jedynie dwoma ciągłymi liniami. Mimo zakazu jadący prawym pasem w kierunku Gdańska kierowca niewielkiego citroena nagle postanowił zawrócić. Gdy wjechał na lewy pas, w bok jego samochodu z wielką siłą uderzyło BMW.
Siła uderzenia była tak duża, że bok malutkiego citroena został prawie całkowicie zmiażdżony. W BMW nikt nie ucierpiał, w aucie otworzyły się ratujące życie poduszki powietrzne. - Kierowca citroena i jego dwóch pasażerów z lekkimi obrażeniami trafili do szpitala - poinformowano nas w biurze prasowym Komendy Stołecznej Policji.
Przez to zderzenie Wisłostrada została zwężona do jednego pasa w stronę Gdańska. Mimo świątecznego dnia od razu powstał tutaj gigantyczny korek. Kierowcy klęli na czym świat stoi. Nie mogli w żaden sposób ominąć feralnego miejsca i przez długie minuty stali w zatorze.
Normalny ruch na Wisłostradzie został przywrócony dopiero po czterech godzinach.